Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś oddaje swoje życie za swoich przyjaciół. Wy jesteście moimi przyjaciółmi, jeśli robicie to, co wam przykazuję.
J 15,13n
W okresie Adwentu często myślimy o miłości. Współczesna kultura używa tego słowa do opisania niemal wszystkiego - od przelotnych uczuć po usprawiedliwienie własnych wyborów hasłem „miłość to miłość”. Ale dziś zatrzymajmy się nad miłością w jej najgłębszym, najbardziej prawdziwym wymiarze.
Jezus powiedział: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. I nie były to puste słowa - On naprawdę oddał życie za nas, gdy byliśmy jeszcze Jego nieprzyjaciółmi. To jest prawdziwa miłość - nie ta, która szuka własnych korzyści, ale ta, która poświęca wszystko dla dobra drugiego.
My często zawodzimy jako przyjaciele Chrystusa. Jak uczniowie w Ogrodzie Getsemani, zasypiamy, gdy On prosi nas o czuwanie. Nasze serca są „mrozem i zimnem, lodem i śniegiem”. Ale piękno Bożej miłości polega na tym, że On kocha nas nie dlatego, że jesteśmy doskonali, ale dlatego, że On jest doskonały. Jego miłość nie zależy od naszych zasług czy naszej wierności.
Ta miłość czasem przycina nas jak winorośl - może boleć, gdy odcina to, co w nas niedojrzałe i nieproduktywne. Ale zawsze robi to dla naszego wzrostu, dla naszego dobra. W tym Adwencie dziękujmy za tę głęboką, transformującą miłość, która jest większa niż wszystkie nasze upadki i niedoskonałości.
pastor Aleksander Nezamutdinov
Parafia Ewangelicko-Prezbiteriańska Chrystusa Zbawiciela w Krakowie