Sprawa Päivi Räsänen

Päivi Räsänen zasiada w fińskim parlamencie z ramienia partii Chrześcijańskich Demokratów. Jest praktykującą luteranką. Wszczęto względem niej dochodzenie, oskarżając o używanie mowy nienawiści, po tym jak publicznie skrytykowała decyzję władz kościelnych o poparciu wydarzenia LGBT pride.

Obecnie policja poszerzyła dochodzenie, dołączając oskarżenie ze względu na opublikowaną w 2004 roku broszurę, w której parlamentarzystka broniła tradycyjnego nauczania Kościoła Luterańskiego na temat małżeństwa. Zawierała ona stwierdzenia negujące ważność małżeństwa osób tej samej płci. Päivi Räsänen zwraca uwagę na to, że broszura została opublikowana 7 lat przed tym jak ochrona LGBT została poparta prawem o mowie nienawiści w Finlandii. Pani poseł już raz została oczyszczona z zarzutów z powodu broszury, jednak obecnie wezwano ją na ponowne przesłuchanie.

Sprawa odżyła po tym, jak Päivi Räsänen opublikowała cytat z Pisma Świętego na swoim koncie na Twitterze. Poniżej wycięty obraz wpisu. "Kirkko" z fińskiego oznacza "Kościół" - Fiński Kościół Luterański. Mąż Pani Räsänen jest zresztą pastorem w tym Kościele.

Pani Räsänen zgodziła się odpowiedzieć na moje pytanie mailowo. Zamieszczam poniżej wywiad:

ROD DREHER: Policja przesłuchiwała Panią ponad cztery godziny ze względu na to, co napisała Pani odnośnie chrześcijaństwa i homoseksualizmu. Co chcieli wiedzieć?

PÄIVI RÄSÄNEN: W stosunku do mnie wszczęto dwa dochodzenia. Odnoszą się do nadużywania wolności w sferze religii i wolności słowa. W obu sprawach wystosowano podejrzenie o przestępstwo nawoływania przeciwko etnicznym grupom.

Tłem dla pierwszego postępowania stała się moja reakcja na ogłoszenie Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Finlandii, członkiem którego jestem, o tym, że oficjalnie przyłącza się do Helsinki LGBT Pride 2019 . W czerwcu zdecydowałam się napisać post w Twitterze. W nim zapytałam jak pogodzić fundamentalne doktryny Kościoła, zawarte w Piśmie Świętym, z wynoszeniem wstydu i grzechu jako powodu do dumy?

W sierpniu policja wszczęła kryminalne dochodzenie po mojej publikacji. Otrzymałam wezwanie na przesłuchanie, które miało miejsce 1 października na posterunku policji w Pasila, w Helsinkach. Przesłuchiwano mnie prawie przez cztery godziny. Poproszono mnie o usunięcie napisanego postu w przeciągu następnych dwóch tygodni. Odpowiedziałam, że tego nie zrobię. Pytano mnie o treść Listu św. Pawła do Rzymian oraz o znaczenie moich słów, że praktykowanie homoseksualizmu jest grzechem i wstydem. Odpowiedziałam, że wszyscy ludzie są grzesznikami, a jednak grzeszność współżycia homoseksualnego w naszych czasach jest odrzucana.

Drugie dochodzenie wszczęto w związku z publikacją broszury 15 lat temu. Rozpoczęło się w sierpniu tego roku. Jeszcze nie wezwano mnie na przesłuchanie. Spodziewam się jednak takiego w grudniu. Zawartość broszury omawia podobne zagadnienie, które poruszyłam na Twitterze.

Broszura została wydrukowana przez  Suomen Luther-säätiö [Luterańska Fundacja Finlandii] w 2004 roku. Omawia zagadnienia polityki kościelnej, polityki socjalnej, seksualności oraz małżeństwa z perspektywy chrześcijańskiej. Dosyć ważnym jest fakt, że w październiku policja już wyraziła konkluzję, że nie ma potrzeby rozpoczynać dochodzenia, dlatego że nie było przestępstwa.

Generalny prokurator otrzymał wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy i doszedł do innej konkluzji. Jego zdaniem istnieją powody, by sądzić, że doszło do zniesławienia homoseksualistów przez pogwałcenie ich ludzkiej godności. Uznano, że jestem winna nawoływania do nienawiści wobec mniejszości.

Prawo kryminalne w Finlandii stanowi:

Kodeks karny, sekcja 10: Agitowanie przeciwko grupie etnicznej

"Osoba, która udostępnia publicznie lub w inny sposób rozprzestrzenia wśród opinii publicznej lub udostępnia dla informacji publicznej, wyraża opinie lub wiadomości, w przypadku których określonej grupie grozi zniesławienie lub obraża na podstawie jej rasy, koloru skóry, stanu urodzenia lub etnicznego pochodzenia, religii lub światopoglądu, orientacji seksualnej lub niepełnosprawności lub z podobnego powodu, zostanie skazana za agitowanie przeciwko grupie etnicznej na karę grzywny lub karę pozbawienia wolności do dwóch lat".

Przytoczony zapis prawny wszedł w życie w 2011 roku, czyli siedem lat po tym, jak wydrukowano moją broszurę.

Zgodnie z informacjami, które otrzymałam, policyjne śledztwo doprowadzi do postawienia mi zarzutów, które prawdopodobnie doprowadzą do sprawy sądowej.

Nie wyobrażam sobie, że tradycyjne nauczanie chrześcijańskie oraz doktryna większości denominacji kościelnych mogą zostać uznane za niezgodne z prawem. Rozchodzi się o sedno wiary chrześcijańskiej; jak człowiek może być zbawiony w zjednoczeniu z Bogiem do życia wiecznego przez odkupieńczą ofiarę Jezusa Chrystusa. Właśnie dlatego ważne jest aby mówić o naturze grzechu.

RD: Czy w praktyce jest to niezgodne z prawem w Finlandii, aby mówić o podstawowych naukach wiary chrześcijańskiej odnośnie homoseksualizmu?

PR: Co do zasady prawo tego nie zabrania i można głosić nauki Pisma Świętego. Wolność religii jest zagwarantowana zarówno w naszej konstytucji jak i w międzynarodowych traktatach dotyczących praw człowieka. Jednakże, krok za krokiem postępuje zmiana w obyczajach i mówienie o małżeństwie tylko pomiędzy mężczyzną a kobietą, czy o grzeszności aktów homoseksualnych uznaje się za politycznie niepoprawne. Takie opinie, wyrażane publicznie, są źle postrzegane i usiłuje się je uciszyć. Moja sprawa jest precedensem. Biblia jest legalną książką, a fundamentalne nauki naszego Kościoła są zgodne z naszym prawem.

Akt kościelny stwierdza: "Wierzymy, nauczamy i wyznajemy, iż jedyną regułą i normą, według której powinno się oceniać i osądzać wszystkie nauki i wszystkich nauczycieli, nie może to być żadna inna, jak tylko prorockie i apostolskie pisma Starego i Nowego Testamentu...". Jesienią nasz parlament omawiał akt kościelny. Podczas obrad publicznie cytowałam wersety z Listu św. Pawła do Rzymian, których użyłam w moim poście na Twitterze. Chciałam zwrócić uwagę parlamentarzystów na to, że choć rozważa się niewielkie zmiany w dokumencie kościelnym, to jednak większość jego zapisów pozostaje nienaruszona. Akt wciąż stanowi, że Kościół Luterański wyznaje wiarę chrześcijańską opartą na Piśmie Świętym.

Oznacza to, że parlament nie tylko pozwolił Kościołowi wyznawać wiarę wyrażaną w doktrynie i praktyce, ale i zaleca tak postępować. Synod Kościoła jest najwyższą władzą kościelną. Do jego kompetencji należy stanowienie prawa kościelnego w zakresie doktryn i służby. Pełni ważną funkcję ustawodawczą, opracowuje i przedstawia prawo kościelne do zatwierdzenia lub odrzucenia przez fiński parlament.

Chrześcijański pogląd na człowieka jest obecnie atakowany, niezależnie od tego, czy mówimy o kwestiach związnych z seksualnością, płcią, ochroną życia, czy pojęciami takimi jak mężczyzna lub kobieta, chłopiec czy dziewczyna. To smutne, pownieważ fundamentem fińskiego ustawodawstwa oraz cywilizacji jest chrześcijaństwo. W tych kwestiach zawiera się sedno niezbywalnych prawd. Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo i dlatego życie ludzkie jest święte i godne ochrony od początku do końca, a jego celem jest przynieść chwałę Bogu. Ustawodawstwo może się zmienić, podstawowe zaś prawa natury są niezmienne, podobnie jak Słowo Boże. Jako chrześcijanka wierzę, że zawsze jest właściwy czas mówić o prawdach Słowa Bożego.

Podkreślałam, że nie było moim celem obrażanie mniejszości seksualnych. Kierowałem krytyczne słowa do władz kościelnych. Jako chrześcijanka uważam, że jeśli ktoś wyrazi opinię sprzeczną z moją wiarą lub sumieniem, nie odbieram tego jako groźby, zniesławienia lub obrazy w sposób zdefiniowany przez kodeks karny. Ponieważ żyjemy w demokratycznym kraju, musimy uczyć się nie zgadzać i uczyć się wyrażać przeciwstawne opinie. Powinniśmy radzić sobie z mową, która obraża nasze uczucia. Wiele poglądów jest dyskusyjnych i wzajemnie sprzecznych. Powinniśmy umieć stworzyć przestrzeń do dialogu. W przeciwnym wypadku skończymy jako system totalitarny, z jednym właściwym poglądem.

RD: Co Finowie myślą o tym? Czy przychylają się do stanowiska rządu i jeśli tak, dlaczego?

PR: Mój post zyskał ogromny rozgłos, a policyjne śledztwo przyciąga dużą uwagę. Rząd Finlandii trzyma się z dala od mojej sprawy. Dochodzenie prowadzone przez policję wszczęto na wniosek obywateli Finlandii. Sądownictwo jest niezależnym od rządu organem, które interpretuje i stosuje prawo stanowione w Finlandii.

Jestem zaskoczona, że dochodzenia wciąż trwają, dlatego że sprawa wyraźnie odnosi się do wolności religijnej i wolności słowa. Nie sądzę, że popełniłam przestępstwo, gdyż uważam, że wielu Finów wciąż uznaje np. małżeństwo jako związek pomiędzy mężczyzną a kobietą. Jednym z problemów jest to, że wielu konserwatywnie myślących ludzi milczy o tych sprawach, podczas gdy organizacje reprezentujące mniejszości seksualne są napastliwe i dobrze zorganizowane. Wpłynęły na rozwój kościoła, mediów oraz sposób myślenia społeczeństwa. Punkt widzenia mediów pozostaje stronniczy, ma tendencje do udzielania więcej czasu perspektywie liberalnej.

Muszę powiedzieć, że otrzymałam przeogromne poparcie ze strony chrześcijan zarówno z samej Finlandii jak i z zagranicy. Dostrzegam zrozumienie względem wartości przeze mnie reprezentowanych.

Mimo wszystko widzę, że Finowie się podzielili, zarazem większość wydaje się popierać liberalne poglądy. Obecny rząd również jest liberalny. Ogłosił, że zostanie wprowadzone prawo dotyczące uznania płci na podstawie samostanowienia, wymóg zaś bezpłodności zostanie usunięty. Oznacza to, że płeć można będzie zmienić po prostu, na własny wniosek, w oparciu o osobiste doświadczenie przynależenia do innej płci. Jako lekarz medycyny, chrześcijanka oraz posłanka, muszę powiedzieć, że tego typu zmiany w polityce są złe i nie mogą mieć miejsca.

RD: Czy widzi Pani możliwość pojawienia się prześladowań chrześcijan w Finlandii?

PR: Jeśli wyrażanie poglądów opartych na Piśmie Świętym stanie się mniej tolerowane i będzie uważane za  element agitacji przeciwko grupom etnicznym, wowczas rozpowszechnianie Biblii konsekwentnie może być uznane za czyn kryminalny. Już teraz młodzi ludzie obawiają się zostać zaszufladkowani jako biblijnie wierzący chrześcijanie. Może to rzutować na rozwój kariery i akceptację społeczną. Moim zdaniem, chrześcijaństwo szczególnie doświadcza ataków, ktore tylko się nasilą w przyszłości. Żyjemy w czasach, gdy zostało zakwestionowane sedno Chrześcijaństwa.

Głównym zagrożeniem dla wolności religijnej jest to, że z niej nie korzystamy. Dochodzenia policyjne wzbudzają obawy o ograniczenie podstawowych swobód, które zostały zagwarantowane nam wszystkim, także posłom, w naszej Konstytucji i międzynarodowych traktatach dotyczących praw człowieka. Powinniśmy znać swoje prawa i z nich korzystać!

Mam nadzieję, że kryminalne śledztwa prowadzone w stosunku do mnie nie skłonią chrześcijan do autocenzury. Obawiam się, że może to u nich wzbudzić lęk. Dostrzegam w zachowaniu chrześcijan w moim kraju postawę raczej ukrywających się, "chowania się w szafie", gdy społeczność LGBT działa publicznie. Obawiam się, że w przyszłości ludzie wierzący będą coraz bardziej ostrożni w cytowaniu Pisma Świętego albo w prezentowaniu nauk opartych na Piśmie. Im więcej milczymy na tematy kontrowersyjne, tym węższa się staje przestrzeń dla wolności słowa i religiii.

RD: W Stanach Zjednoczonych zwolennicy praw homoseksualistów wiele lat temu mówili o konieczności "tolerancji". A jednak z czasem, gdy uzyskali władzę, wielu z nich zaczęło wykazywać się wyjątkową nietolerancyjnością. Niedawno spędziłem w Rosji 10 dni. Na twarzach zwykłych Rosjan widać było całkowite zaskoczenie gdy opowiadałem jak daleko zabrnął aktywizm LGBT w USA (np. pogadanki z Drag Queen, chrześcijanie tracą pracę i biznesy z powodu sprzeciwu wobec roszczeń LGBT). Co się dzieje na Zachodzie?

PR: Wierzę, że celem ostatecznym tych ataków jest usunięcie Słowa Bożego oraz Prawa Bożego z życia publicznego. Bardzo problematyczne jest to, że wyrażanie przekonań chrześcijańskich na Zachodzie postrzega się jako obraźliwe. Np. ideę małżeństwa pomiędzy mężczyzną a kobietą uznaje się za ograniczającą, a nawet groźną. A przecież takie pojęcia jak mężczyzna i kobieta, ojciec i matka, są nam ogromnie bliskie, zarazem są tak stare jak historia ludzkości. Próba obalenia systemu rozróżnienia ludzkości tylko na dwie płcie szczególnie boleśnie dotknie dzieci. Niestety, ideologię rożnorodności seksualnej promowaną przez LGBT przyjmuje się bezkrytycznie i nawet otrzymuje wsparcie ze strony kościołów.

Wierzę, że każdy człowiek ma prawo słyszeć całą prawdę Słowa Bożego: Ewangelię i Zakon Boży. Tylko ci, którzy wyznają swoje grzechy, potrzebują Jezusa Chrystusa, który jest odkupieniem naszych grzechów. Musimy zebrać się na odwagę by mówić o niebiezpiecznych konsekwencjach działalności LGBT. Kontrowersyjne tematy, takie jak niemoralne stosunki seksualne, są związane z poczuciem winy. Winy zaś nie da się rozwiązać zaprzeczając jej istnieniu, lecz przez wyznanie jej i otrzymanie miłosierdzia oraz nowiny o przebaczeniu w ofierze Jezusa. Nie mogę sobie wyobrazić, że klasyczna nauka chrześcijańska może zostać uznana za nielegalną na Zachodzie.

RD: Czego można się spodziewać w Pani sprawie?

PR: Po zakończeniu dochodzenia policja prześle swoją decyzję prokuratorowi generalnemu, który określi, czy wnieść oskarżenie, czy nie. W zależności od jego decyzji sprawy będą rozpatrywane przez sąd rejonowy. Sąd albo odrzuci zarzuty, albo je zatwierdzi. Możliwe jest złożenie wniosku do sądu wyższej instancji, jeżeli pozwany nie zgodzi się z decyzją sądu.

Niezależnie od wyniku dochodzeń kryminalnych zamierzam skorzystać z wolności wyznania, która jest zagwarantowana zarówno w naszej Konstytucji, jak i w międzynarodowych traktatach dotyczących praw człowieka, i publicznie mówić o naukach Bożego Słowa w przyszłości. Zachęcam innych do robienia tego samego. Nie możemy być zastraszani. Jeśli prokurator generalny wniesie przeciwko mnie zarzuty to prawdopodobnie proces ten potrwa kilka lat.

W tym wszystkim pozostaje spokojna. "…ufam Bogu; Nie będę się bać. Co człowiek może mi zrobić? ”(Psalm 56:11)


Tłumaczenie: Aleksander Bieriezjanczuk 

Źródło:
Rod Dreher, The persecution of Päivi Räsänen, artykuł opublikowany na portalu The American Conservative

 

 

Portal Konfesyjni Luteranie

Portal „Konfesyjni” został założony z inicjatywy wiernych Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w R.P. celem kultywowania czystości i prostoty wykładni Słowa Bożego zawartej w Księgach Symbolicznych a także rozbudzenia zachwytu nad starochrześcijańskimi korzeniami naszej liturgii, która wraz z sakramentem Wieczerzy Pańskiej, stanowi centrum religijnego życia Chrześcijan wyznania Ewangelicko - Augsburskiego.