Urząd w kościele

Dokument Luterańskiego Kościoła Australii

Debata nad ordynacją kobiet
w Luterańskim Kościele Australii
Otwarta odpowiedź na raport wstępny Komisji ds. Teologii i Relacji Międzykościelnych

Autor: dr Greg Lockwood
(przeł. Karol Świątek)

Przedmowa
Niektórzy mogą kwestionować czy jest właściwym, bym pisał odpowiedź tej natury. W końcu nie jestem aktualnie pastorem Luterańskiego Kościoła Australii (LCA), lecz gościnnym wykładowcą w Seminarium Luterańskim. Na swoją obronę pozwolę sobie stwierdzić, że odpowiedź ta powodowana jest głęboką troską o kościół, w którym dorastałem, służyłem i który wciąż kocham jako swą "matkę". Po studiach w Seminarium Immanuela i Seminarium Luterańskim oraz ukończeniu ich w 1970, służyłem w LCA przez 17 lat w PNC i przez 3 lata w Bridgewater, stan Australia Południowa. Potem przyjąłem propozycję objęcia stanowiska profesora nadzwyczajnego Nowego Testamentu i Misji w Concordia Theological Seminary [Seminarium Teologiczne Concordia], Fort Wayne, w stanie Indiana. Spędziwszy siedem lat w USA korzystam obecnie z rocznego urlopu naukowego jako gościnny wykładowca Nowego Testamentu w Seminarium Luterańskim.
W ciągu ostatnich miesięcy spędzonych w Adelajdzie miałem okazję z bliska śledzić debatę LCA na temat ordynacji kobiet. Miałem także możliwość uczestniczenia w zeszłorocznym sympozjum dotyczącym zagadnienia ordynacji w Seminarium Luterańskim (24-25 lipca 1998).

 

Zastanowiwszy się głęboko, zdecydowałem, że wniosę wreszcie swój wkład do debaty. Lepiej bowiem uczynić to teraz, niż później mieć powód do obwiniania się. Moje zainteresowanie tematem wyrasta z mych studiów doktoranckich nad Nowym Testamentem, a zwłaszcza z bieżącej pracy pisemnej - komentarza do Pierwszego Listu do Koryntian, który zostanie wydany przez Concordia Publishing House.
Komisja ds. Teologii i Relacji Międzykościelnych (CTICR) poprosiła o „ogólnokościelną opinię” raportu wstępnego do 31 sierpnia 1999 roku, dlatego też pierwsze egzemplarze niniejszej odpowiedzi będą przesłane Prezydentowi Stecke oraz CTICR. Jednak ponieważ szersza społeczność kościelna zdążyła się już bardzo zaangażować w tę sprawę dzięki niedawnym seminariom prowadzonym przez członków CTICR, oraz gdyż cały kościół jest głęboko zainteresowany tą sprawą, pozwoliłem sobie wydrukować egzemplarze dla księży oraz księży emeriti, a także dodatkowe kopie dla zainteresowanych ludzi spoza kręgu duchowieństwa.
Projekt został sfinansowany dzięki hojności ludzi świeckich z LCA, którzy byli chętni udzielić każdej pomocy, jaką dysponowali.
Kopiowanie tego dokumentu jest w pełni dozwolone dla każdego zainteresowanego.
2
Powierzam tę odpowiedź nabożnemu rozważaniu kościoła. Moją modlitwą jest, aby „wszystko to było ku zbudowaniu” (1Kor 14,26).
Greg Lockwood, kwiecień 1999 Wydrukowano prywatnie (wydanie drugie) To wydanie zawiera kilka poprawek w formacie, dodatkowy aneks (Aneks B) oraz bibliografię.
3
Plan
Wprowadzenie
1. Podstawowe kwestie hermeneutyczne (zagadnienia w interpretacji biblijnej):
a. Teksty kluczowe
b. Pismo Święte – podstawa do decyzji w przedmiocie dyskusji.
c. Czy wszystkie sposoby interpretowania Biblii są równie słuszne?
d. Dwa sposoby zestawione: „fragmenty Pisma” versus „Ewangelia”.
2. Znaczenie „przykazania Pańskiego”:
a. Interpretacja Pierwszego Listu do Koryntian 14,37.
b. Przykazanie, które może zostać zlekceważone, ponieważ było dane tylko raz?
c. Boskie przykazanie o jedynie tymczasowym znaczeniu?
d. Przykazanie, które służy uporządkowanemu głoszeniu Ewangelii.
3. Odpowiedzi na siedem argumentów za ordynacją kobiet:
? Argument 1 – Znaczenie tekstów kluczowych
? Argument 2 – Imperatyw misji
? Argument 3 – Role odgrywane przez kobiety we wczesnym Kościele
? Argument 4 – Równość mężczyzn i kobiet w Chrystusie
? Argument 5 – Inkluzywizm Ewangelii
? Argument 6 – Reprezentacja Chrystusa
? Argument 7 – Legitymowana konkluzja
Uwagi końcowe
a. Uwagi na temat roli duszpasterstwa w ogóle.
b. Uwagi końcowe na temat ordynacji kobiet.
Aneks A: (Pani Sara Low)
Aneks B – Argumenty za i przeciw ordynacji kobiet (z raportu wstępnego CTICR)
Bibliografia
4
Wprowadzenie
Komisja ds. Teologii i Relacji Międzykościelnych słusznie zgodziła się, iż zagadnienie ordynacji kobiet "powinno zostać rozpatrzone poprzez rozważania teologiczne oparte na świadectwie Pisma zinterpretowanego przez luterańskie księgi wyznaniowe” (raport wstępny, s. 1). Trzymając się tego chwalebnego celu, ograniczę się do biblijnych i teologicznych dowodów odnoszących się do tego zagadnienia. Następująca analiza zwróci uwagę na to, co uważam za słabe punkty w siedmiu „biblijnych i teologicznych” argumentach za ordynacją kobiet wymienionych w raporcie wstępnym CTICR1 (patrz Aneks B).
Można by zapytać, jak odpowiedź, która uwydatnia słabości argumentacji "za", odpowiada ostrzeżeniu w raporcie CTICR: „Nie można ustalić, czy kobiety powinny być wprowadzane w urząd pastorski czy nie jedynie poprzez stawianie przeciwnych argumentów, a przez logiczną i teologiczną dysputę opartą na świadectwie Pisma, wiary oraz naszych własnych tekstach wyznaniowych” (s. 2.B.2.)?
Nie będę czynił dokładnej, logicznej argumentacji popierającej wyłącznie męski urząd duszpasterski, jako że to już zostało dokonane w raporcie CTICR oraz rozmaitych tekstach i nie wymaga omówienia z mojej strony. Ograniczę się
(a) do odwołania do zasad biblijnej interpretacji (zasad „hermeneutycznych”) wykorzystanych przy podejmowaniu decyzji (Część I);
(b) do podkreślenia znaczenia wypowiedzi Pawła w 1Kor 14:37, „to, co wam piszę, jest przykazaniem Pańskim” (Część II);
(c) [jak stwierdzono wyżej] analizując krytycznie siedem „argumentów za ordynacją kobiet” (Część III).
Taka krytyka jest, jak sądzę, bardzo potrzebna w tym momencie. Ważne zagadnienia teologiczne nie mogą być właściwie rozjaśnione w atmosferze, która zniechęca ludzi do wnoszenia sprzeciwu wobec argumentów, które uważają za fałszywe. Analogicznie: Czyż nie jest właściwym, by Państwo zwrócili uwagę, iż łódź przecieka, jeśli Państwa przyjaciele wybierają się na morze w dziurawej łodzi i chcą, by Państwo do nich dołączyli? Mogą, oczywiście, spierać się z Państwa spostrzeżeniami, ale byłoby to z ich strony rozsądnym posunięciem, gdyby dwa razy sprawdzili, nieprawdaż?
1 Na spotkaniu CTICR 22-23 października 1998 było dziesięć głosów za propozycją, iż „ważąc argumenty - biblijne i teologiczne - dowody zezwalają na ordynację kobiet”, zaś pięć głosów było za propozycją, że „ważąc argumenty, biblijne i teologiczne - dowody zakazują ordynacji kobiet”.
5
Podstawowe kwestie hermeneutyczne (zagadnienia w biblijnej interpretacji)
a. Teksty Kluczowe
Kluczowymi tekstami są 1Kor 14,33b-40 oraz 1Tym 2,11-15. Apostoł Paweł pisze do Koryntian:
„Jak we wszystkich zborach świętych niech niewiasty na zgromadzeniach milczą, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi. A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów; bo nie przystoi kobiecie w zborze mówić. Czy Słowo Boże od was wyszło albo czy tylko do was samych dotarło? Jeśli ktoś uważa, że jest prorokiem albo że ma dary Ducha, niech uzna, że to, co wam piszę, jest przykazaniem Pańskim; a jeśli ktoś tego nie uzna, sam[a] nie jest uznany[-a]” (1Kor 14,33b-38).
Paweł pisze również do Tymoteusza:
„Kobieta niech się uczy w cichości i w pełnej uległości; nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża; natomiast powinna zachowywać się spokojnie. Bo najpierw został stworzony Adam, potem Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz kobieta, gdy została zwiedziona, popadła w grzech; lecz dostąpi zbawienia przez macierzyństwo (bądź „przez urodzenie Dziecięcia”), jeśli trwać będzie w wierze i w miłości, i w świątobliwości, i w skromności” (1Tym 2,11-15).
Wielu ludzi reaguje dziś na te teksty dokładnie tak, jak apostołowie reagowali na słowa Pana określające Jego Ciało i Krew, będące „prawdziwym pokarmem” i „prawdziwym napojem”: „Twarda to mowa, któż jej słuchać może?” (J 6,55.60). Jeśli te słowa Pawła wziąć za dobrą monetę nawet na gruncie naszej współczesnej kultury, niektórzy mogą się poczuć urażeni. Dlatego rozgorzał ostry spór w dzisiejszym świecie chrześcijańskim na temat ordynacji kobiet. Spór, którego żaden kościół nie może uniknąć.
Zrozumiałym jest, że niektórzy uważają owe słowa Pawła za trudne do przyjęcia, mając na względzie atmosferę naszych czasów, rzucające wyzwanie chrześcijańskim kobietom, które pragną być wierne Słowu ukazanemu w Piśmie Świętym. Za tymi ustępami stoi nauka o porządku stworzenia („głową żony [jest] mąż” – 1Kor 11,3, etc.), która staje naprzeciw współczesnemu rozumowaniu. Może być ona jedynie wtedy szczęśliwie przyjęta, jeśli jest odczytywana jako dobra wola Boża dla Jego stworzenia z powodów, których nie do końca pojmujemy. Tym samym, nie jest łatwo powiedzieć to wielu mężczyznom, bowiem nie wszyscy chcą przyjąć odpowiedzialność, jaką niesie zwierzchnictwo.
b. Pismo Święte – podstawa do decyzji w przedmiocie dyskusji
Wszyscy australijscy luteranie powinni zgodzić się z Johnem Reumannem, znaczącym luterańskim zwolennikiem ordynacji kobiet w USA, kiedy pisze: „Jakakolwiek decyzja w sprawie kobiet działających w duszpasterstwie musi być oparta, zgodnie z luterańską tradycją, na dokładnym przebadaniu biblijnych danych” (Ministries Examined [Posługa zbadana], s. 78)2. Zgodzilibyśmy się również z Reumannem, gdy stwierdza dalej: „Pytanie pochodzi w zasadzie z dziedziny hermeneutyki: w jaki sposób interpretujesz i stosujesz Pismo?” (s. 98).
2 Niestety, musimy się dziś liczyć z wpływem prądu myślowego znanego jako „postmodernizm”, który nie daje czasu na jakiekolwiek roszczenia o władzę, włącznie z roszczeniami Biblii. Dla „postmodernisty”, największą władzą jest on(a) sam(a), jego/jej osobiste doświadczenie życiowe, percepcja i osąd. Niektórzy z takim podejściem powiedzą: „Więc, to jest to, co Biblia mówi, czyż nie? Ale oto, co ja myślę... A jak ty uważasz?” Staje się trudne – jeśli nie niemożliwe – dla chrześcijan, którzy widzą Pismo jako autorytatywne prowadzić sensowną debatę z ludźmi, którzy widzą ich jedynie jako mieszaninę (często sprzeczną) myśli innych ludzi o nie większym autorytecie niż „co ja myślę”.
6
c) Czy wszystkie sposoby interpretowania Biblii są równie słuszne?
Powszechne podejście zachęcające luteran do dyskusji na temat ordynacji kobiet „bez urazy”3, jest następujące: „Każdy z nas jest równo i uczciwie oddany zwierzchnictwu Pisma. To, że dobrzy ludzie dochodzą do różnych wniosków wynika po prostu z odmiennej hermeneutyki (podejścia do biblijnej interpretacji). Obejmowane zagadnienia hermeneutyczne są trudne, jest to więc problem dla biblistów. Tę materię jednak można spokojnie powierzyć ekspertom. Niezależnie od wyniku, mogą Państwo być pewni, że wszyscy dzielimy te same podstawowe zobowiązanie wobec Biblii. Tak więc różne hermeneutyczne podejścia prowadzące do całkiem odmiennych wniosków od tych, których Kościół tradycyjnie nauczał, nie powinny nas kłopotać. Powinniśmy tolerować punkty widzenia innych ludzi. Mimo wszystko, zagadnienie to nie powoduje rozłamu kościoła4 i nie powinno być odbierane zbyt poważnie”.
To podejście prosi się o pytanie: Czy wszystkie sposoby interpretowania Biblii są równie prawdziwe w stosunku do autoegzegezy Biblii i dlatego w tym samym stopniu pomagają we wzrastaniu Kościoła? Odpowiedź, powiedziałbym, brzmi: „Nie”. Niektóre hermeneutyczne podejścia zachęcają praktykującego do przyjęcia krytycznej postawy wobec autorytatywności, prawdziwości i jasności niektórych części Biblii. A to – dokładnie to – jest poważnym zmartwieniem tych, którzy sprzeciwiają się ordynacji kobiet. Ordynacja kobiet, sama w sobie, jest jedynie oznaką tego, co uważają oni za dalece poważniejszy problem: krytyczną postawę w stosunku do autorytetu Biblii, postawę brzemienną w poważne skutki dla życia kościoła5. Innymi słowy, podstawowym zagadnieniem jest hermeneutyka i doktryna Pisma.
Prawdziwe pytanie w takim razie brzmi, (a) czy przyjmujemy luterańskie rozumienie Biblii jako Słowa Bożego, hermeneutyki, jaka pozwala Pismu (bardziej niż kulturze) interpretować Pismo, podejście, które możemy nazwać „hermeneutyką docenienia”6, albo (b) czy przyjmujemy krytyczną postawę wobec Pisma, która kwestionuje autorytet i wagę podstawowych tekstów.
Nie chodzi więc o to, czy po obu stronach sporu znajdują się uczciwi chrześcijanie i chrześcijanki, bo bez wątpienia tak jest. Lecz uczciwy chrześcijanin może się uczciwie pomylić. A błąd w hermeneutyce może mieć poważne implikacje dla kościoła.
d. Dwa sposoby zestawione: „fragmenty Pisma” versus „Ewangelia”
Znaczący luterański zwolennik ordynacji kobiet w Stanach Zjednoczonych, John Reumann, na pewno nie uznaje wszystkich podejść hermeneutycznych jako równie pożytecznych. Opisuje on dwa różne sposoby interpretowania Pisma: Jedno podejście, jak pisze, „argumentuje poprzez fragmenty Pisma”, drugie jest „skupione na Ewangelii”. Dlatego mierzymy się z pytaniem: „Czy to Ewangelia czy też pojedyncze teksty... które z tych przeważają w podejmowaniu decyzji?” (s. 99).
3 Zdanie pochodzi od Johna Reumanna.
4 Zagadnienie wyraźnie powoduje podziały, zwłaszcza z powodu podstawowych zagadnień hermeneutycznych. Jeżeli jakieś zagadnienie określi się jako niepowodujące podziałów, wtedy ci, którzy zajmują dane stanowisko są winieni za narażanie jedności kościoła, nawet jeśli mogą podtrzymywać pozycję historyczną kościoła i mogą wierzyć (co ważniejsze), że świadczą o Piśmie. Klasyczne porównanie ukazało się w The Australian [typ gazety arkuszowej – przyp. aut.] 11 marca 1999. Dziennikarz spraw religijnych zdał sprawozdanie na temat wezwania konserwatywnego odłamu Evangelical Members within the Uniting Church (EMU) [Członkowie Ewangeliczni w obrębie Jednoczącego Kościoła] do mających podobne zapatrywania zgromadzeń przeciwnych praktyce homoseksualności, aby utworzyć ich własne stowarzyszenie. Artykuł miał nagłówek: „Antygejowski odłam dzieli kościół”. Lecz oskarżenia o kłopotanie kościoła mogą zostać rzucone w obie strony (zob. 1Krl 18,16-18!). Dlaczego nie „Progejowski odłam dzieli kościół”?
5 Na szczęście, dzięki tak zwanej „błogosławionej niezgodności”, większość uczonych praktykujących krytyczną metodę w biblijnej interpretacji nie stosuje powszechnie tej metody.
6 Zob. też Ps 119,72: „Lepszy jest dla mnie zakon (tzn. słowo) ust twoich, niż tysiące sztuk złota i srebra”.
7
Kości [do gry – przyp. tłum.] już są tu obciążone [tzn. nie mogą dać uczciwego wyniku – przyp. tłum.]. Jedno podejście jest opisane jako „skupione na Ewangelii” i dlatego jest dobre. To drugie podejście jest, przez skojarzenie, nieskupione na Ewangelii i dlatego jest „legalistyczne”7 i złe. Zostało stwierdzone, że to ostatnie podejście nazbyt polega na "fragmentach Pisma" i „pojedynczych tekstach”.
Co Reumann rozumie przez „fragmenty Pisma”? Określenie to zostało użyte bez prawidłowej definicji, aby uwłaczać jakiemukolwiek odwołaniu do kluczowych podstawowych tekstów, które służyły jako podstawa kościoła przy wyznaczaniu jego nauk i praktyk. Jeśli Reumann rozumie przez używanie fragmentów Pisma Świętego to, że osoba odwołuje się do biblijnych tekstów bez względu na ich kontekst, wtedy byśmy się z nim zgodzili, że jest to złe. Ale tym, co on szczególnie atakuje, jest zbytnie posługiwanie się tekstami, które odwołują się bezpośrednio do zagadnienia. To podejście, jak pisze, „rozpoczyna się od... 1Kor 14, lub 1Tym 2, które prowadzi do wykluczenia kobiet z ordynacji” (s. 117).
Bądź, jak się utrzymuje, musimy być świadomi kulturowych, językowych oraz historycznych luk pomiędzy pierwszym i dwudziestym wiekiem. To, co Biblia znaczyła wtedy, może się różnić od tego, co znaczy dzisiaj. Osobiście uważam, że wyolbrzymiono znaczenie tej „luki”. Czyż Pan, który zna ludzkie serca, nie miał mocy, aby wypowiedzieć słowa, które są autorytatywne i jasne dla ludzi w każdym czasie, aż do końca świata? Czyż nie mogli Jego apostołowie uczynić tego samego? Czy słowa Nowego Testamentu, słowa Ducha Świętego nie przemawiają równie wyraźnie i bezpośrednio do serc wierzących dzisiaj, tak jak do ówczesnych ludzi? I jeśli przyjmiemy podejście „luki”, kto decyduje o tym, co Bóg mówi dziś? Ale wrócę do tej kwestii później.
Pytam więc raz jeszcze, co jest złego w odwoływaniu się do podstawowych tekstów? Jakiego argumentu użyjemy w dyskusji na temat „biblijnych i teologicznych dowodów”, jeżeli nie potrafimy wykorzystać tych fragmentów Pisma, które mówią o tym zagadnieniu? Sam Jezus, zanurzony w treści Pima Świętego, odwoływał się ciągle do „pojedynczych tekstów” ze Starego Testamentu jako podstawy dla Jego nauk i praktyk (por. trzykrotnie powtórzone „napisano” w Mt 4,1-13). Lektura Małego Katechizmu Lutra pokaże, że raz za razem cytuje Luter Biblię jako podstawę dla nauczania, które objaśnia.
Posługuje się tekstem, odnoszącym się do szczególnego zagadnienia. Na przykład, wyjaśniając doktrynę chrztu nie odnosi się on do jakiejś niejasnej zasady „Ewangelii” (zasada miłości, „ewangelicznego ducha” wolności, równości, bądź inkluzywizmu). Zamiast tego, cytuje on „pojedyncze teksty”, które odnoszą się szczególnie do chrztu (Mt 28, Rz 6, Tyt 3). W języku technicznym te teksty są nazywane sedes doctrinae – „siedzibą doktryny”.
Odwoływać się do takich tekstów jest po prostu uświęconym zdrowym rozsądkiem. Jeśli chcemy wiedzieć, co mówi instrukcja naszego samochodu o zmienianiu koła, nie szukamy tej informacji w rozdziale o elektryce. Podobnie, jeśli chcemy wiedzieć, co Biblia mówi o tym, kto może służyć jako prezbiter, nie zaczniemy od tekstów, które objaśniają Ewangelię, jak 1Kor 15:3 („Chrystus umarł za grzechy nasze”). Ewangelia pojednania w Chrystusie nie mówi nic o tym, kto winien być ordynowany.
2. Znaczenie „przykazania Pańskiego”
a) Interpretacja Pierwszego Listu do Koryntian 14,37
7 Czasami inne pejoratywy takie, jak „fundamentalistyczny” są używane.
8
Na przekór Reumannowi, skupię się więc na tekstach kluczowych, 1Kor 14 oraz 1Tym 2. Jakie jest znaczenie słów Pawła w 1Kor 14,34 i 37: "niech niewiasty na zgromadzeniach milczą... to, co wam piszę, jest przykazaniem Pańskim”? Słowo „przykazanie” (entole) nie jest terminem, którego Paweł używa lekkomyślnie. W 1Kor stosuje go zaledwie dwukrotnie. Jeden z powyższych tekstów (1Kor 14:37) jest cytowany powyżej. Drugim jest 7,19: "Obrzezanie nie ma żadnego znaczenia i nieobrzezanie nie ma żadnego znaczenia, ale tylko przestrzeganie przykazań (entolon) Bożych”.
W Rozdziale 7. Paweł radzi w wielu sprawach małżeńskich. W niektórych przypadkach daje rady po prostu na podstawie własnych duszpasterskich przemyśleń (w. 8: „A mówię tym, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz wdowom...; w. 12: „Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan...; w. 25: „A co do panien, nakazu8 Pańskiego nie mam, ale wyrażam zdanie jako ten, który dzięki miłosierdziu Pańskiemu zasługuje na wiarę”; (zob. też w. 40). W pewnym momencie jednak upiera się, iż jego porady nie opierają się wyłącznie na jego doświadczeniu duszpasterskim; polegają one na przykazaniu Pańskim: „Tym zaś, którzy żyją w stanie małżeńskim, nakazuję9 nie ja, lecz Pan, ażeby żona męża nie opuszczała... niech też mąż z żoną się nie rozwodzi” (w. 10-11; Mk 10:11-12)10.
W ten sposób Paweł dokładnie ukazuje różnicę między swoimi własnymi duszpasterskimi poradami, które mają ograniczone znaczenie i niekoniecznie wiążą świadomość chrześcijańską, a Boskim przykazaniem, które wiąże ową świadomość. Skrupulatne zbadanie informacji zawartych w 1Kor może jedynie prowadzić do wniosku, iż nakaz Pawła, by kobiety milczały, należy do Boskich przykazań11.
b) Przykazanie, które może zostać zlekceważone, ponieważ było dane tylko raz?
Stała się powszechną myśl, że możemy zignorować to przykazanie Pańskie, gdyż było dane w Nowym Testamencie jedynie raz. Również, pomimo wszystko (jak się czasem dodaje), pochodzi ono jedynie od Pawła, nie od samego Pana.
Odpowiedź:
1) Przykazanie chrztu jest dane tylko raz (Mt 28:19).
2) Przykazanie Pawła, by niewiasty na zgromadzeniach milczały jest w sumie dane dwukrotnie (1Kor 14:34, 1Tym 2:12), póki nie wykluczamy dalszego ustępu, ponieważ nie dodaje ono: „jest przykazaniem Pańskim”.
8 Słowo użyte tutaj na „przykazanie” (epitage) jest synonimem do entole.
9 Czasownikiem jest parangello („rozkazuję”).
10 Nawet w czasach, kiedy nasza kultura i system prawny zaczęły luźno traktować rozwód, nie możemy znieść przykazania Pańskiego. Pracujmy na podtrzymanie małżeństwa i obchodźmy się jak księża z tymi, dla których rozwód jest wynikiem życia w upadłym świecie.
11 Sprawdź pierwszy argument sprawy „za ordynacją wyłącznie mężczyzn” w raporcie wstępnym, Przykazanie Pańskie:
„1Kor 14:33b oraz 1Tym 2:11-14 są podstawowymi tekstami przeciwko ordynacji kobiet, ponieważ mówią o przewodnictwie kobiet w publicznym nabożeństwie. Te ustępy wyraźnie stwierdzają, że Bóg nie pozwala kobietom prawić kazań, ani nauczać w służbie duszpasterskiej. To utrzymuje się w mocy nawet, jeśli można by wykazać, że znaczenie poszczególnych słów i zdań jest niepewne. Zakaz mówienia nie jest żądaniem absolutnego milczenia, lecz powstrzymuje kobiety od kazania i nauczania w publicznym nabożeństwie. Dlatego kościół nie ma władzy, by ordynować kobiety. Apostoł Paweł twierdzi, że zakaz ten jest przykazaniem Pańskim, które stosuje się we wszystkich kościołach (1Kor 14:33b, 37; zob. też 1Tym 3:15) i ostrzega, że ci, którzy go zlekceważą, nie będą uznani przez Boga w Jego kościele (1Kor 14:38)”.
9
3) Argument „dane tylko raz” pomija również teksty, które mówią ogólniej o uległości chrześcijanek oraz zwierzchnictwie chrześcijan (1Kor 11,3; Ef 5,22-24; Kol 3,18; 1P 3,1-5; Tyt 2,5).
4) Nawet jeśli przykazanie było dane tylko raz, możemy zapytać: Kiedy rodzice nakazują dziecku, by coś zrobiło lub nie, a dziecko nie jest posłuszne, jak wielu zaimponowałaby riposta: „Ale powiedzieliście mi tylko raz”?
5) Paweł nie pisze osobiście, lecz jako apostoł (ambasador) Jezusa Chrystusa. Tak właśnie przedstawia się w Rz 1,1; 1Kor 1,1; 2Kor 1,1; Ga 1,1 (i to bardzo silnie: „nie od ludzi ani przez człowieka”); Ef 1,1, etc. Jego słowo nie jest osobistą opinią, lecz słowem Chrystusa.
c) Boskie przykazanie o jedynie tymczasowym znaczeniu?
Lecz, możemy zapytać, czy jest to Boskie przykazanie, które odnosi się jedynie do Kościoła z czasów Pawła? Porównanie z przykazaniem odnoszącym się do rozwodu w 1Kor 7,10-11 sugeruje, iż odpowiedź brzmi: „Nie”. Czy cokolwiek w Ewangeliach wskazuje na to, że Jezus rozumiał swoje przykazanie odnośnie rozwodu jako zaledwie tymczasowe ograniczenie? Albo że Paweł w ten sposób interpretował słowa swego Pana? Co więcej, kiedy spojrzymy na resztę Nowego Testamentu, ma się przytłaczające wrażenie, że gdy słowo „przykazanie” jest używane w kontekście Boskich przykazań, ma ono stałe znaczenie. Jezus krytykuje faryzeuszy za przestępowanie przykazania Bożego ze względu na swoją naukę (Mt 15,3). Osoba, która ma przykazania Jezusa i przestrzega ich jest tą, która Go miłuje (J 14,21). Największe Polecenie Pańskie kładzie na apostołach obowiązek, aby „ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem” (Mt 28:20)12. Boskie przykazania tyczą się spraw wielkiego i wiecznego znaczenia, jak wiara i miłość: „A to jest przykazanie (entole) jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie, jak nam przykazał (entole raz jeszcze)” (1J 3:23).
d) Przykazanie, które służy uporządkowanemu głoszeniu Ewangelii
Na pierwszy rzut oka może się wydać, że powyższa dyskusja zbytnio skupia się na słowie „przykazanie” – słowie, które dotyczy bardziej Zakonu, aniżeli Ewangelii. Zwolennicy ordynacji kobiet przedstawiali się czasami jako „ewangeliczni”, podczas gdy ich przeciwników nazywa się „legalistycznymi”. Dlatego John Reumann pisze: „Czy te wersety [1Tym 2] powinny być czytane ‘ewangelicznie’ czy ‘legalistycznie’, powinne być oceniane w odniesieniu do Ewangelii (wraz z implikacjami emancypacji) czy też na równi z każdym innym wierszem i tematem w Nowym Testamencie?” (s. 92)13.
Ważnym jest jednak, aby pamiętać, że w Nowym Testamencie słowo „przykazanie” (jak słowo Tora w ST – np. Psalmie 1) jest często używane w szerokim znaczeniu, by wskazywać całkowitą wolę i słowo Boże, włącznie z Ewangelią. Zobaczyliśmy, że tak właśnie Jezus używa tego słowa w Mt 28,20 („ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem”, to jest „cała moja nauka”).
W tym połączeniu, może być pomocnym rozróżnienie pomiędzy przykazaniami, które ściśle mówiąc są prawnymi nakazaniami („Nie zabijaj”; „Kochaj Pana Boga swego całym sercem swoim, a bliźniego swego jak siebie samego”), a przykazaniami, które są szczególnie połączone z Ewangelią i wprowadzają ją w życie: „Bierzcie, jedzcie i pijcie”; „Idźcie tedy i czyńcie uczniami..., chrzcząc..., ucząc” (Mt 28,19-20); „to czyńcie na pamiątkę moją” (Łk 22,19; 1Kor 11,24); „Weźmijcie Ducha Świętego” (J 20,22); „Paś owieczki moje" (J 21,15-16). „Przeto, bracia, trwajcie
12 Czasownik „przykazałem” (eneteilamen) pochodzi z tej samej „rodziny słów”, co entole („przykazanie”).
13 Powiedzieć, że przeciwnicy ordynacji kobiet traktują Pismo Święte w tak płaski sposób, jak gdyby kładli każdy werset i temat na równi – jest błędne.
10
niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz" (2Tes 2,15). Ludzie będący za jedynie męskim urzędem duszpasterskim wierzą, że nakazy z 1Kor 14 i 1Tym 2 są podobnie skonstruowane dla właściwego i zorganizowanego wcielania Ewangelii w życie14.
3. Odpowiedzi na siedem argumentów za ordynacją kobiet
Z siedmiu argumentów za ordynacją kobiet wymienionych w raporcie wstępnym (patrz Aneks B), pierwszy dotyczy znaczenia i przejrzystości 1Kor 14,33b-40 oraz 1Tym 2,11-15:
Argument 1 – Znaczenie tekstów kluczowych
„Te dwa teksty […] są wieloznaczne i otwarte na różnorakie interpretacje. Na przykład w 1Kor 14,34 nie jest jasne, jakiego rodzaju ‘ciszy’ Paweł nakazuje kobietom przestrzegać, skoro kobiety modlą się i prorokują (11,5.13). Następnie, nie jest jasne, do czego odnosi się ‘przykazanie Pańskie’ (14:37), np. do milczenia kobiet czy też konieczności porządku w nabożeństwie” (raport wstępny, s.3).
Podobne pytania powstają odnośnie klarowności 1Tym 215.
Odpowiedź:
Wydaje się niezwykłe, że te ustępy stały się "wieloznaczne" dla uczonych w ciągu kilku ostatnich dekad, podczas gdy przez całe wieki ich znaczenie było jasne dla naszych przodków i Kościoła. Nasi dziadkowie byli pewni, że teksty te mówiły o tym, iż kobiety nie miały odgrywać czołowej mówionej roli podczas nabożeństwa. Nie miały prowadzić liturgii, nie miały wyglaszać kazań, nie miały udzielać sakramentów. Tak jak same teksty, jasne jest, że przynajmniej oznaczają one, iż kobieta nie powinna stawać przed wiernymi jako „nauczyciel” w niedziele czy w jakikolwiek inny dzień, gdy odprawiane jest nabożeństwo. Cóż może być jaśniejsze niż 1Tym 2,12: „nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża; natomiast powinna zachowywać się spokojnie”?16 I czy 1Kor 14,34 jest choć trochę mniej jasny: „niech niewiasty na zgromadzeniach milczą, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi” W świetle 1Tym 2,12 (odwołując się do zasady „Pismo interpretuje Pismo”), musi przynajmniej oznaczać to, że kobiety nie powinny głosić Słowa Bożego do zgromadzonych wiernych. W ten sposób podstawowe znaczenie obu tekstów, jako odnoszących się do sprawy ordynacji kobiet, jest niedwuznaczne. Co najmniej jeden zwolennik ordynacji kobiet przyznał, co następuje:
„Te dwa główne teksty mają ze sobą następujące cechy wspólne: kobiety/żony powinny pozostawać ciche; mają okazywać uległość; powinny być raczej uczenncami czy zadawać pytania, aniżeli być przywódczyniami i nauczycielkami... Generalne znaczenie tekstów jest jasne17.”
14 Zob. też Regin Prenter: Przykazania z 1Kor 14 i 1Tym 2 nie są „przykazaniami prawa” (Gebote des Gesetzes), lecz „przykazaniami ze względu na porządek” (Ordnungsgebote), „to znaczy, przykazaniami, które mają na celu zachować słuszny i prawidłowy przekaz Ewangelii” („Die Ordination der Frauen zu dem ueberlieferten Pfarramt der lutherischen Kirche”, s. 8).
15 Akapit kończy: „w obu tekstach nie jest całkowicie pewne, czy Paweł mówi o kobietach w ogóle czy o żonach w szczególności. Wreszcie nie ma wyraźnej wskazówki, że te przykazania są wiążące dla kościoła poza ich pierwotnym kontekstem” (raport wstępny, s. 4). Odpowiedziałem już na ostatnie zdanie w części w moim omówieniu słowa „przykazanie” w NT. Pytanie o to, czy Paweł miał na myśli kobiety czy też żony nie wydaje mi się być istotnym zagadnieniem. Większość kobiet prawdopodobnie chcących nauczać byłoby zamężnych. Jeśli Paweł chciał w tym momencie rozróżnić „kobiety” od „żon”, na pewno by to wyjaśnił, jak to czyni w rozdziale 7.
16 Jest jasne w 1Tym 2, że Paweł ma na myśli nabożeństwo.
17 Ordination of Women in the L.C.A.: Yes or No [Ordynacja kobiet w LCA: tak czy nie] (dokumenty przedstawione na Sympozjum w Seminarium Luterańskim, Północna Adelajda, 24-25 lipca 1998, s. 16).
11
Pytania padają głównie o zakres nakazu apostolskiego (CTICR: „Jaki rodzaj ‘ciszy’?”). Czy ma być to rozumiane szerzej niż nauczanie? Na przykład, czy Paweł (jak niektórzy sądzą) również zamierzał odsunąć kobiety od prorokowania i wypowiadania się w różnych językach? Czy ma być to rozumiane jeszcze szerzej, jako absolutny zakaz wypowiadania się przez kobiety w czasie nabożeństwa? W ten sposób obrońcy ordynacji kobiet czasem pozwalają sobie na reductio ad absurdum (redukowanie argumentu przeciwnika w taki sposób, by wyglądał na absurdalny) poprzez zapytanie (np.): „Czy oznacza to, że kobiety nie mogą uczyć w Szkółce Niedzielnej?” Uważne czytanie 1Tym 2,12 powinno dostarczyć wystarczającej odpowiedzi. Musimy odróżnić publiczne nauczanie ustanowione przez władzę od form nauczania w grupach w zborze pod nadzorem i opieką księdza.
Jednakże, rzecznicy ordynacji kobiet stawiają pytanie za pytaniem po to, aby zasiać zwątpienie dotyczące przejrzystosci tych tekstów18. Podejmijmy jeszcze jeden, który "nie jest jasny co do tego, do czego odnosi się 'przykazanie Pańskie' (14:37), np. do milczenia kobiet czy konieczności porządku w nabożeństwie”. Zasugerowałbym po prostu, żeby wziąć Biblię, samym przeczytać 1Kor 14,33b-40 i zobaczyć czy uważacie, że „przykazanie Pańskie” odwołuje się jedynie do potrzeby porządku (w. 40), czy też odnosi się ono także do bezpośredniego poprzednika w wierszach 33b-36.
Jeśli chodzi o przejrzystość Pisma Świętego w ogóle, to jest to kluczowy punkt w doktrynie Pisma w Kościele Luterańskim. W dysputach z Erazmem Luter spierał się o „przejrzystość Pisma”:
Myśl, że niektóre kwestie zawarte w Biblii są niezrozumiałe (ukryte) i nie wszystko jest jasne, została rozprzestrzeniona przez bezbożnych sofistów... A Szatan wykorzystał te niepoważne widma, by odstraszyć ludzi od czytania świętego tekstu i aby zniszczyć wszelkie poczucie jego wartości19.
Luter przyznaje, że „wiele ustępów Biblii jest ukrytych i trudnych do objaśnienia, ale jest to spowodowane... naszą własną językową i gramatyczną ignorancją”. Innymi słowy, wina leży w nas samych, nie zaś w Piśmie jako takim20. Dodaje on także: „Ci, którzy zaprzeczają idealnej przejrzystości i jasności Pisma, nie pozostawiają nam nic, prócz ciemności”21. Na poparcie niezaprzeczalnej przejrzystości Pisma Świętego, Luter cytuje Ps 19,105 („Twoje słowo jest pochodnią dla moich stóp”), Ps 19,8, Iz 8,20; Mal 2,7, 2P 1,19, etc.
Jeśli Pismo Święte jest niejasne i autorytatywne, to Kościół potrzebuje autorytatywnego urzędu nauczycielskiego poza – lub ponad – Pismem. W Kościele Rzymskokatolickim ta rola była odgrywana przez papiestwo. W odłamach współczesnego protestantyzmu, gdy chrześcijanie zaczęli tracić swoją wiarę w przejrzystość, prawdomówność i autorytet Biblii, rola ta często bywała przejmowana przez uczonych. Z drugiej strony, jeśli jednak Biblia jest nieskazitelnie przejrzysta, wtedy „zwyczajni” księża i ludzie świeccy powinni móc czytać ją pewni siebie, bez poczucia, że jest dla nich zbyt trudna, a jej interpretacja winna być pozostawiona teologom. My wszyscy,
18 W 1992 podczas synodu Kościoła Anglii przedostatnim mówcą był Archidiakon Leicester (teraz Anglikański Biskup Ballaratu), Czcigodny David Silk, przeciwnik ordynacji kobiet. Archidiakon cytował Sir Normana Andersona, przewodniczącego Domu Laikatu: „W końcu staję twarzą w twarz z prostym znaczeniem Pisma”. Silk mówił dalej: „Słyszę, co się mówi na temat zagadnienia zwierzchnictwa i próbuję śledzić debatę, lecz w końcu staję twarzą w twarz z prostym znaczeniem Pisma Świętego i nie mogę uwierzyć, że Bóg pozostawiłby swoje intencje tak niejasnymi, że trzeba by tych wszystkich wspaniałych argumentów tej debaty, by mi to wszystko wytłumaczyć” (The Ordination of Women to the Priesthood: The Synod Debate [Ordynacja kobiet do stanu duchownego: debata podczas synodu], s. 72).
19 Bondage of the Will [Więzy woli], przeł. J.I. Packer i O.R. Johnston (Londyn: James Clarke, 1957), s. 71.
20 Jeśli dopiero niedawno te ustępy (1Kor 14 i 1Tym 2) stały się niejasne, czyż wina leży po stronie Pisma czy też po stronie uczonych (komentatorów)?
21 S. 128.
12
teolodzy, popełniamy błędy; czasem bardzo poważne. I, jak napisał C.S. Lewis, każda owca ma prawo beczeć, jesli sądzi, że pasterz sprowadza ją z właściwej drogi22.
Argument 2 – Imperatyw misji
„Apostolski zakaz wypowiadania się kobiet w zgromadzeniu podczas nabożeństwa (1Kor 14:33, 34; 1Tym 2:11, 12) opiera się na trosce o misję Kościoła do rozprzestrzeniania Ewangelii. Kobiety zadające pytania, debatujące nad sprawami w Kościele (1Kor 14:35), czy też zachowujące się w sposób władczy stanowiłyby obrazę szczególnie dla głównie żydowskich nawróconych bądź potencjalnych nawróconych. Troską Pawła nie jest tu męski porządek stanu duchownego, lecz uporządkowanie w przeciwieństwie do nieporządku, tak by nie dopuścić do złej reputacji Kościoła (patrz 1Kor 14:33, 35, 40)” (raport wstępny, s. 4).
Odpowiedź:
1) Cytowane teksty nie mówią nic o misjach i wzrastaniu kościoła; dotyczą one porządku w Kościołach, które już wzrosły.
2) Jest nieudowodnione, i niemal pewnie fałszywe, że korynckie zgromadzenie składało się z „głównie żydowskich nawróconych lub potencjalnych nawróconych”. Z pewnością Paweł zawsze zwracał się przede wszystkim do Żydów, rozpoczynając każdą misję w synagodze (Rz 1:16). Natomiast jego specjalną misją byli poganie (Ga 2:9) – był on „apostołem pogan” (Rz 11:13). Twierdzenia, że jego misja pośród pogan była w wielkiej mierze porażką są bezpodstawne. „Porażką”, która mu najbardziej ciążyła był fakt, że niewielu z towarzyszących mu Żydów przyjęło ewangelię (Rz 9-11). Z pewnością, niemała liczba byłych Żydów należała do korynckiego zboru. Ale jeśli oni przeważali, dlaczego Paweł poświęca większość listu problemom, do których ludzie z pogańskiego środowiska byli skłonni: miłość sofistycznej retoryki (rozdziały 1-4), procesowanie się (rozdział 5), przyjezdne prostytutki, homoseksualność (rozdział 6), mięso ofiarowane bożkom (rozdziały 8-10), etc.?
Daleki od czynienia ustępstw głównie żydowskiej kulturze i od pójścia z duchem tej kultury ze względu na „misję”, apostoł przeciwstawia wpływy pogańskiej kultury, która zagraża Ewangelii. List apostolski jest „kontrkulturowy”23.
3) Paweł zawsze troszczył się o jasne obwieszczanie Ewangelii, czy to zagrożonej przez wpływy pogaństwa czy przez judaizantów. Gdzie indziej gdy Paweł zachęca chrześcijan do wstrzymania się od pewnych praktyk bądź do zachowywania ich, wyjaśnia on, iż porządnie jest unikać urażania (patrz, na przykład, Rz 14:1-15:13, szczególnie 14:13, 20, 21; Dz 16:3; 1Kor 8:9). Jest on przekonany, że poganie nie powinni być zakuci w kajdany przez żydowskie prawo ceremonialne czy zwyczaj (cały list apostolski do Galacjan; Kol 2:16). Dba on więc, aby jasno rozróżnić to, co jest wymagane od tego, co służy jedynie unikaniu urażania. Jednak w 1Kor 14 nie czyni żadnej wzmianki o możliwości obrażenia, lecz mówi o przykazaniu Pańskim.
4) Argument „imperatywu misji” kończy się przedstawieniem czytelnikowi fałszywej antytezy: „Troską Pawła nie jest24 tu męski porządek stanu duchownego, lecz uporządkowanie w przeciwieństwie do nieporządku”. Tak więc przedstawiono nam „albo... albo...”: Albo Paweł troszczy się o męski porządek, albo o uporządkowanie. I skoro troszczył się
22 Fernseed and Elephants and Other Essays on Christianity [Ziarno paproci, słonie i inne eseje na temat chrześcijaństwa] (Glasgow: Collins, 1975), s. 105, 125.
23 Najprawdopodobniej jest to przeciwkulturowe pod innym względem. Istnieje dowód na to, że w różnych czasach, w różnych częściach świata grekorzymskiego, kapłanki służyły w niektórych świątyniach pogańskich. Faktycznie, istnieją dowody, że mogło to mieć miejsce w korynckiej świątyni Demeter i Kore w czasach Pawła (zob. Peter Gooch, Dangerous Foods [Niebezpieczne potrawy], s.11).
24 Dodano kursywę.
13
uporządkowaniem (1Kor 14:40), nie mógł troszczyć się o męski porządek stanu duchownego.
Ale czy nie jest to raczej przypadek, w którym troska apostoła ma być rozumiana jako "zarówno... jak i...” raczej niż „albo... albo...”? W rzeczy samej, uważna lektura 1Kor 14:26-40 pokaże, że troska Pawła o pokój i porządek zawiera trzy aspekty: i) dobry porządek wymaga, by osoba mówiąca innym językiem milczała, jeśli nie ma tłumacza (w. 28); ii) dobry porządek wymaga, by prorok milczał, kiedy objawienie otrzymałby ktoś inny (w. 30); oraz iii) dobry porządek wymaga, aby kobieta milczała (w. 34). Dlatego Paweł troszczy się zarówno o uporządkowanie, jak i o „męski porządek duchowieństwa”, jako konieczny aspekt uporządkowania.
5) Wreszcie, czy ktokolwiek rzeczywiście myśli, że przyjęcie ordynacji kobiet prawdopodobnie rozpropaguje misję i rozwój LCA?
Argument 3 – Role odgrywane przez kobiety we wczesnym kościele
„Kobiety pracowały wraz z Pawłem ‘w Ewangelii’ (Fil 4:3); Pryscylla uczyła Apollosa (Dz 18:26); kobiety modliły się i prorokowały w czasie nabożeństwa (1Kor 11:5, 10; zob. też Dz 2:17); Feba nazwana jest ‘diakonisą’ i ‘patronką’ kościoła w Kenchreach (Rz 16:1, 2). To, że Paweł pozwala kobiecie się uczyć (1Tym 2:11) już jest rewolucyjnym krokiem oddalającym od żydowskiej praktyki, gdyż implikuje to, iż mogą one również nauczać. Dlatego spornym jest, czy 1Tym 2:12 (nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża) winien być czytany jako zasada bez zastrzeżeń” (raport wstępny, s. 4).
Odpowiedź:
1) Zbyt wysoko ceniąc ten argument zignorowałoby się podstawową zasadę, iż do większych fragmentów, które odnoszą się bezpośrednio do zagadnienia (sedes doctrinae – w tym przypadku, 1Kor 14:33b-38 oraz 1Tym 2,11-15) powinno się przywiązywać większą wagę.
2) Można udzielić paru krótkich odpowiedzi do każdego punktu:
o Chrześcijanki zawsze głosiły Ewangelię tuż obok księży, co nie oznacza, że same posługiwały sprawując urząd pastora.
o Pryscylla uczyła Apollosa prywatnie; nie ma żadnego dowodu na to, że publicznie głosiła Słowo zebranym wiernym.
o To, że kobiety „modliły się i prorokowały na nabożeństwie” nie oznacza, że przewodniczyły zborowi. Nazbyt uproszczonym jest utożsamiać proroków i prorokinie z funkcjami pastorów. Ustępy takie, jak 1Kor 12,28 czy Ef 4,11 wyraźnie rozróżniają proroków od księży/nauczycieli.
o To, że Feba służyła jako „diakonisa” czy „patronka” nie znaczy, że pełniły urząd duszpasterski.
3) To, że Paweł pozwala kobiecie się uczyć może i było rewolucyjnym krokiem w porównaniu z praktyką niektórych pierwszowiecznych żydowskich rabinów, ale nie jest rewolucyjne w porównaniu ze Starym Testamentem. Stary Testament konsekwentnie daje do zrozumienia, że cały lud Izraela winien uczyć się słowa (5Mojż 6:1-9); nie ma niczego w ST, co by ograniczało je w nauce. Odnosi się wrażenie, że Maria i Elżbieta znały dobrze Stary Testament. Ale to, że pozwolono im się uczyć nie oznacza, że pozwolono im nauczać. Biblijna wiedza kobiety w czasach ST nie dawała jej przyzwolenia do pełnienia funkcji kapłanki. Identycznie rzecz miała się z mężczyzną. Jego biblijna wiedza sama w sobie nie upoważnia go do kapłaństwa; mężczyzna musiał spełnić odpowiednie warunki: musiał należeć do plemienia Lewitów i, co więcej, musiał być potomkiem Aarona. W świetle powyższego, zdobyta wiedza kobiety dzisiaj nie oznacza, że może ubiegać się o urząd księdza.
14
Argument 4 – Równość mężczyzn i kobiet w Chrystusie
„Chrzcielna formuła Galacjan 3:2825 (por. 1Kor 12:13; Kol 3:11) daje kobietom pozycję w Kościele nieznaną we współczesnym judaizmie. Nowe stworzenie w Chrystusie (2Kor 5:17) potwierdza równą pozycję kobiet i mężczyzn przed Bogiem (zob. 1Mojż 1:26-28). Tak więc w małżeństwie mężowie i żony powinni się dopełniać (1Kor 7:4) i być sobie nawzajem poddani z miłości (Ef 5:21). W obrębie duszpasterstwa Kościoła ordynacja kobiet jest odpowiednim zastosowaniem zasady równości” (raport wstępny, s. 4).
Zaskakuje fakt, że ten argument został przeniesiony do numeru 4. Według Johna Reumanna, uczonego Nowego Testamentu, który był jednym z głównym stronników ordynacji kobiet pośród amerykańskich luteran, argument ten z Ga 3:28 „jest kluczowym tekstem Nowego Testamentu cytowanym za ordynacją kobiet”. Reumann traktuje ten tekst jako „przełom” (Ministries Examined [Posługa zbadana], s. 86).
Odpowiedź:
1) Ga 3,28 jest częścią rozbudowanej sekcji, która argumentuje, że chrześcijanie otrzymują usprawiedliwienie, błogosławieństwo oraz wieczne dziedzictwo na podstawie wiary w obietnicę Bożą, a nie dzięki uczynkom zakonu takim, jak obrzezanie. Bezpośredni kontekst 3:28 mówi: (26) „Albowiem wszyscy jesteście synami26 Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. (27) Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa. (28)... nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. (29) A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy”.
Tekst mówi o wszystkich chrześcijanach będących „synami” i dziedzicami wiecznego życia. Przez wiarę i chrzest każdy chrześcijanin cieszy się „prawami i przywilejami”, będąc Bożym dzieckiem i dziedzicem – dostępem do Ojca przez cały czas w modlitwie (Ga 4:6), radosną tajemnicą tego, kto nie jest już dłużej niewolnikiem, lecz synem. Apostoł Piotr ujmuje to zwięźle: Zarówno mężczyźni, jak i kobiety są „dziedziczkami łaski żywota” (1P 3,7).
Tematem w Ga 3,28 jest chrzest i jego konsekwencje. Gdzież tam jest jednak cokolwiek o ordynacji?27 Jeśli brać Ga 3,28 za kryterium dla wyznaczania, kogo można ordynować na księdza, co powstrzymuje nas przed ordynowaniem dzieci?28 Argumentowano, że trzeba
25 W Ga 3:28 jest napisane: „Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie” (dodano kursywę).
26 Tak, według greckiego tekstu zarówno kobiety, jak i mężczyźni są „synami” (hyioi)!
27 Zob. drugi argument sprawy „za ordynacją wyłącznie mężczyzn”, Znaczenie Galacjan 3,28:
„Nie powinno się używać Ga 3,28 do poparcia ordynacji kobiet, ponieważ ten fragment nie tyczy się doktryny funkcji publicznej. Mówi on raczej, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety mają ten sam status przed Bogiem Ojcem jako Jego przybrane dzieci i że mają taki sam dostęp do Bożej łaski przez chrzest. Ich równość przed Bogiem nie wpływa na ich odrębność czy powołanie jako mężczyzn i kobiet wraz z ich płciowością oraz dopełniającymi się rolami w małżeństwie, rodzinie i w kościele. Ich seksualność nie jest obalana czy lekceważona, lecz uświęcona, by służyć zgodnie z ich rolami w rodzinie i kościele.” (raport wstępny, s. 5).
28 Lub, podobnie, homoseksualistów? Ga 3,28 („nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie”) było i jest używane w niektórych kościołach jako argument za ordynacją gejów. W istocie, można argumentować w ten sposób, że ordynacja kobiet może i często rzeczywiście przygotowuje ścieżkę do ordynacji homoseksualistów. Obrońcy wyświęcania kobiet mogą protestować przeciwko łączeniu tych dwóch przypadków. Ich sprzeciw jest częściowo usprawiedliwiony; pozornie są to dwie całkiem różne sprawy. Jednakże, protest ten uzasadniony jest jedynie częściowo. Schemat argumentacji za ordynacją homoseksualistów podąża tymi samymi hermeneutycznymi ścieżkami, co argument przemawiający za ordynacją kobiet: (a) odwołanie do Ga 3,28; (b) pomysł na to, że poczynania biblijnych pisarzy uwarunkowane były ich kulturą i czasem, dlatego to, co mówili wtedy przeciw homoseksualizmowi miało jedynie tymczasowe znaczenie; „co to oznaczało” wtedy, niekoniecznie jest tym samym „co oznacza” dla nas teraz. Tak więc kościoły, które zaakceptowały ordynację kobiet po programie omówienia tej sprawy „bez urazy”, odnalazły się kilka lat później, próbując przedyskutować, ponownie „bez urazy” kwestię ordynacji
15
szukać gdzie indziej, na przykład w 1Tym 3:2, gdzie jest mowa, iż ksiądz winien być „dobrym nauczycielem”. I dokładnie o to mi chodzi. Musimy szukać poza Ga 3:28, by znaleźć wymagania dla ordynacji. Są one podane w 1Tym 3:2-7 oraz w Tyt 1:5-929.
2) Chrzcielna formuła Ga 3:28 mogła dać kobietom pozycję w kościele nieznaną w niektórych odłamach pierwszowiecznego judaizmu. Nie jest to samo w sobie tak radykalnie nowe. Ma to głębokie korzenie w nauce Starego Testamentu, według której wszyscy wierzący tworzą królestwo kapłańskie (2Mojż 19:5-6). Zwodnicze jest sprawianie wrażenia, że:
a) Pawłowi zależało jedynie na doprowadzeniu żydowskich chrześcijan do punktu, w którym byli w stanie zaakceptować to, że kobieta mogła studiować Pismo Święte i być traktowana jak pełnoprawna członkini Bożego ludu;
b) Pragnął doprowadzić ich w końcu do przyjęcia ordynacji kobiet; To przecież wymagało by zbyt wiele od ludzi, którzy wykonali zaledwie pierwszy krok wiary a).
3) Czy równość i podporządkowanie są sprzeczne? Jeśli podporządkuję się mojemu kapitanowi krykieta w sobotnie popołudnie, czy to znaczy, że nie jesteśmy równi? Jeśli moja żona z własnej woli podporządkuje mi się w odpowiedzi na słowo apostoła (Ef 5,22-24), czy staje się ona przez to gorszą istotą?30 Na wiele sposobów jest ona bardziej niż mi równą! Apostołowie z pewnością nie widzieli żadnej sprzeczności pomiędzy „równością” i „podporządkowaniem”. W istocie, św. Piotr umiejscawia je bezpośrednio przy swoich bokach (1P 3:5-7): „Albowiem tak niegdyś przyozdabiały się święte niewiasty... uległe swoim mężom; tak Sara posłuszna była Abrahamowi, nazywając go panem... mężowie, postępujcie z nimi z wyrozumiałością jako ze słabszym rodzajem niewieścim i okazujcie im cześć, skoro i one są dziedziczkami łaski żywota” (zob. Ga 3,28!)31.
Argument 5 – Inkluzywizm Ewangelii
„Inkluzywizm Ewangelii powinien również mieć swój wyraz wśród stanu duchownego. Inkluzywizm ten, który obejmował Żydów i pogan, niewolników i wolnych, mężczyzn i kobiety, miał namacalny wyraz we wczesnym Kościele (Ef 2:11-22; Flm 16). Doskonale wpasowuje się w urząd publiczny, w którego skład wchodzą także kobiety" (raport wstępny, s. 4).
Odpowiedź:
homoseksualistów. The Uniting Church of Australia [Jednoczący Kościół Australii] i Ewangelicko-Luterański Kościół Ameryki są jedynie dwoma spośród wielu przykładów, jakie można by podać.
29 Jednym z zastrzeżeń jest to, że ksiądz musi być „mążem jednej żony” (1Tym 3,2; Tyt 1,6). Paweł zwyczajnie zakłada, że ksiądz będzie mężczyzną. Jak zatem można utrzymywać, że jego stanowisko w tej sprawie jest „wieloznaczne” i „niejasne”?
30 Podporządkowanie chrześcijanek jest dobrowolnym darem dla ich mężów, wynikającym z ich miłości do Pana i Jego słowa. Jakakolwiek sugestia, że oddanie tego daru poniża je, nie ma żadnych podstaw w Nowym Testamencie. Odwołując się do nauk apostolskich, nie jest już wymagane od kobiety, by była poddana mężczyźnie, będącym jej „głową”, za to wymaga się od mężczyzny, by był posłuszny wobec Chrystusa i dla Chrystusa, by był poddanym Ojca (1Kor 11,3; 15,27-28). Tym samym oznacza to, że jakakolwiek uwaga, jakoby zwierzchnictwo mężczyzny musiało prowadzić do ucisku, nie ma żadnych podstaw w NT. Jego przewodnictwo ma być wzorowane na ofiarnej miłości Chrystusa do Kościoła (Ef 2:25-33). Księża w swym „zwierzchnictwie” (pod Chrystusem) nad zborem mają kategoryczny zakaz wywyższania się ponad trzodę (1P 5:3).
31 Odnosząc się do najczęściej występujących interpretacji tych tekstów, Paweł czyni to samo w Ef 5,21-24; Ef 5,21 mówi o wzajemnym posłuszeństwie mężów i żon; Ef 5,22-24 o posłuszeństwie żon wobec mężów. Pewien uczony (W. Grudem) kwestionował to, że Ef 5,21 traktuje o wzajemnej uległości żon i mężów. Zauważa, że kiedykolwiek Paweł porusza kwestię posłuszeństwa jednego partnera wobec drugiego (żona-mąż, dziecko-rodzic, niewolnik-pan, obywatel-rząd), podporządkowanie się jest jednostronne, nie wzajemne (np. Paweł nie wzywa rodziców, by byli posłuszni wobec swoich dzieci, rządów wobec poddanych itd.). W interpretacji Grudema, Ef 5,21 jest podstawą dla długiego fragmentu, borykającego się z problemem podporządkowania się niektórych ludzi innym: żon mężom, dzieci rodzicom, a niewolników swym panom (Ef 5,21-6,9). Niezależnie od tego czy Grudem ma rację czy nie, trzeba powiedzieć, że jest bezprawnym używać Ef 5:21 do wykluczenia wszystkich pozostałych rzeczy, które podejmuje Paweł w kwestii podporządkowania się żon ich mężom (Ef 5,22-24; Kol 3-8; Tyt 2,5).
16
1) Ewangelia na pewno jest „inkluzywna”: „[Bóg] chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni” (1Tym 2:4). Bóg wzywa wszystkich ludzi do jedności w Jezusie Chrystusie (Ga ,:28). Ale nie znaczy to, że wszyscy są wzywani do stanu duchowieństwa. Zob. powyższą odpowiedź na „Argument 4”.
2) Podobnie jak Ga 3,28, cytowane teksty (Ef 2,11-22 i Flm 16) nie mają nic wspólnego z ordynacją. Ef 2 mówi nam, że poganie i Żydzi mają równy dostęp do Boga Ojca w jednym Duchu; poganie nie są już obcymi i cudzoziemcami, lecz współobywatelami świętych i członków Domu Bożego (w. 18-19). W Flm 16 Paweł zachęca Filemona, by swego zbiegłego sługę Onezyma traktował nie jak sługę właśnie, lecz jak „brata umiłowanego”. Nie sugeruje, by Filemon traktował Onezyma jak „księdza”! Faktycznie, jest wysoce nieprawdopodobne, by sługa w czasach Pawła służył jako duszpasterz, pomimo Ga 3:28 („nie masz niewolnika ani wolnego – w Jezusie Chrystusie”) i z pewnością nie to Paweł zalecał w Liście do Galacjan32.
3) Termin „inkluzywizm” jest modnym słowem, które nie jest szczególnie pomocne w tej debacie. Nie tylko określa ono tych, którzy nie przyjmują argumentów za ordynacją kobiet, jako „wykluczonych” i ograniczonych, w przeciwieństwie do tych, którzy są „objęci”, „otwarci” etc. Jest ono także nieskończenie elastyczne i podnosi kwestię: „Komu byś odmówił wstąpienia do duchowieństwa luterańskiego? Czemu nie przyjąć homoseksualistów, albo dzieci, albo niedorozwiniętych umysłowo? Gdzie nakreślisz granicę? Na jakiej podstawie?”
Argument 6 – Reprezentacja Chrystusa
„Adam pierwszy obejmuje całą grzeszną ludzkość, zarówno mężczyzn, jak i kobiety (Rz 5:12, 15). W osobie nowego Adama, Jezusa Chrystusa, Bóg odkupuje i odnawia upadłą ludzkość, tak mężczyzn, jak i kobiety (Rz 5:15-19; 1Kor 15:45-49). Reprezentacja Chrystusa przez kobiety stała się możliwa dzięki ich upodobnieniu się do Niego. Wszyscy ci odkupieni przez Chrystusa są członkami Jego Ciała i przez to zdolni reprezentować Go przed tym Ciałem, skoro zostali ‘słusznie wezwani’ do pełnienia funkcji publicznej” (raport wstępny, s. 4).
Odpowiedź:
1) Pierwsze dwa zdania tego akapitu są poprawne. Jest to jednak znaczne naciągnięcie tego, co powiedział Paweł w Rz 5 i w 1Kor 15 (solidarność całej ludzkości z Adamem w grzechu i ich panowaniu w życiu przez Chrystusa) aż do wniosku: „Dlatego kobieta może reprezentować Chrystusa jako ksiądz”. Rz 5 oraz 1Kor 15, podobnie jak Ga 3:28, nie mówią szczególnie o zagadnieniu ordynacji.
2) To prawda, że księża są reprezentantami Chrystusa („w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy”, 2Kor 5:20). W świeckim świecie poseł może być mężczyzną lub kobietą. Ale w Kościele, z powodów ostatecznie zakorzenionych w „porządku stworzenia”33, Pan określił przez swojego wysłannika, apostoła Pawła, że tylko mężczyźni będą jego pastorami.
32 Istnieje tradycja kościelna, która mówi, że Onezym później stał się biskupem! Lecz stało się to po jego uwolnieniu.
33 Patrz piąty argument w sprawie „za ordynacją wyłącznie mężczyzn” jak naszkicowano w Raporcie wstępnym, The representation of Christ's headship [Reprezentacja zwierzchnictwa Chrystusa]:
„Ordynacja kobiet przeczy rzeczywistości męskiego zwierzchnictwa w kościele i rodzinie, która została ustanowiona przez Boga poprzez stworzenie Adama i wcielenia Syna Bożego jako osoby płci męskiej (1Kor11,3, 8, 9; Ef 5,22-24; 1Tym 2,13). Dlatego pociąga ona za sobą nieposłuszeństwo wobec Chrystusa, głowy kościoła i brak szacunku dla Jego daru porządku w kościele (1Kor 14,34; 1Tym 2,11)” (raport wstępny, s. 6).
Zauważmy nacisk na „rzeczywistości męskiego zwierzchnictwa w kościele i rodzinie, która została ustanowiona przez Boga poprzez stworzenie Adama”. Kiedy Jezus i Paweł zapewniają o doradztwie w kwestii właściwego uporządkowania małżeństwa i związku między płciami, cofają się do „porządku stworzenia” rozpoczynajacego się w trzech pierwszych rozdziałach Pierwszej Księgi Mojżeszowej. Zatem Jezus, przemawiając przeciwko niedbałemu nastawieniu do rozwodu, mówi: „Od początku tak nie było” i cytuje 1Mojż 1,27 oraz 2,24 (patrz Mt 19,3-9; Mk 10,2-12). A Paweł, twierdząc że kobieta nie powinna pełnić funkcji głowy i nauczyciela rodziny kościoła w nabożeństwie, utrwala swój nakaz („nie pozwalam zaś kobiecie nauczać...”) w porządku stworzenia i upadku, obecnym w 1Mojż 2
17
3) W Starym Testamencie kobiety również zostały odkupione przez wiarę w obiecanego Mesjasza, ale było jasne, że nie mogły wstąpić w stan duchowny.
Argument 7 – Legitymowana konkluzja
„Fakt, że wiele kościołów luterańskich zaczęło, wbrew tradycji Kościoła, ordynować kobiety w tym stuleciu, nie musi koniecznie sugerować, że Kościół był w błędzie i musi żałować za fałszywe nauki. Oznacza to, że niektórzy luteranie przybyli, by uczyć się z Pisma Świętego możliwych dróg dla życia Kościoła, które nie byłyby kulturowo akceptowalne we wcześniejszych wiekach” (raport wstępny, s. 5).
Odpowiedź:
1) Z „faktu, że wiele luterańskich kościołów zaczęło ordynować kobiety...” – ten paragraf przewiduje dwa możliwe następstwa:
a) Albo Kościół sprzed zeszłych dziewiętnastu stuleci „był w błędzie i musi pożałować fałszywego nauczania” (następstwo, które raport wstępny waha się nakreślić); albo
b) „Niektórzy luteranie przybyli, by uczyć się z Pisma Świętego możliwych dróg dla życia Kościoła, które nie byłyby kulturowo akceptowalne we wcześniejszych wiekach”. Argument ten nie przewiduje trzeciego możliwego następstwa: Te kościoły luterańskie, które zaczęły ordynować kobiety w tym stuleciu, wbrew tradycji Kościoła (i co ważniejsze, sprzeciwiając się wyraźnemu nakazowi Pańskiemu), są w błędzie i muszą pożałować fałszywego nauczania34.
2) Musimy zwrócić się do argumentu, że kultura wcześniejszych okresów, a w szczególności kultura czasów Pawła, była tak bardzo inna od naszej. Jak zauważone zostało wcześniej, zbyt wielką uwagę przywiązywano do luki czy przepaści pomiędzy tym, co nazywano „dwoma horyzontami” – pierwszowiecznym horyzontem kulturowym oraz horyzontem naszych czasów. W ten sposób zakłada się, że musimy dostrzegać wyraźne różnice między tym, „co to
oraz 3 („Bo najpierw został stworzony Adam, potem Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz kobieta, gdy została zwiedziona, popadła w grzech” – 1Tym 2:12-14). Innymi słowy, Adam nie dostępował swojej duchowej odpowiedzialności, ponosząc porażkę w budowaniu swego duchowego zwierzchnictwa, by poprawić swą żonę, gdy ta została zwiedziona. W końcu, gdy Paweł odwołuje się do „zakonu” jako podstawy dla swojego werdyktu w 1Kor 14,34 („niech niewiasty na zgromadzeniach milczą, jak i zakon mówi”), prawie na pewno ma na myśli te same ustępy 1Mojż 2 i 3, które cytuje w Liście do Tymoteusza.
Z drugiej strony, ruchowi ordynacji kobiet niezręcznie jest słuchać jakichkolwiek rozmów na temat oryginalnego porządku stworzenia. Zmierza to raczej w kierunku jednostronnej rozmowy o „nowym stworzeniu” w Chrystusie (2Kor 5,17). John Reumann, na przykład, pisze o wczesnokościelnej „eschatologicznej świadomości o obecności Ducha jako symbolu Nowej Ery”. Kościół cieszy się przedsmakiem nowego stworzenia w Chrysusie, czy wypełnienia się pierwotnej woli Bożej dla mężczyzn i kobiet w 1Mojż 1 (Ministries Examined [Posługa zbadana], 83, 97). Nigdzie w tym artykule Reumann nie podaje poważnych rozważań na temat 1Mojż 2 i 3.
Niedawno niektórzy z chrześcijańskich fundamentalistów utworzyli nudystyczną kolonię. Pochłonięci podnieceniem stania się, przez chrzest, „nowym stworzeniem” w Chrystusie, wywnioskowali, że grzech pierworodny został za ich sprawą zniszczony, przez co mogli wieść niewinne i wolne od grzechu życie tu na ziemi. Zapomnieli o pewnych ograniczeniach, które dotyczą nawet najbardziej „uduchowionych” chrześcijan tak długo, jak żyją na tym świecie. Ograniczenia te – mężczyzna jako głowa rodziny, kobieta jako jego pomocnik, rola małżeństwa i rodziny w zabezpieczaniu związku między płciami, potrzeba ubierania się jako rezultat popadnięcia w grzech – są wyliczone wszystkie w 1Mojż 2 i 3. Nasze nowe stworzenie w Chrystusie zaczyna wypełniać i naprawiać zamierzenia Boga w pierwotnym stworzeniu. Jest to, w istocie, błogosławiony przedsmak nieba. Jednak wciąż żyjemy w wierze, nie w wejrzeniu (2Kor 5:7). Dopóki jesteśmy tą stroną wieczności, nowe stworzenie omówione w 2Kor 5:17 itd., nie ściera postanowień i efektów pierwotnego stworzenia, i upada.
34 Zob. argument 4 z opisu CTICR sprawy „za ordynacją wyłącznie mężczyzn”, Praktyka Kościoła Powszechnego:
„Ordynacja kobiet, za którą opowiadały się niektóre sekty w drugim i trzecim wieku naszej ery, została odrzucona przez biskupów i rady wczesnego kościoła z biblijnych powodów, tak samo, jak przez ortodoksyjne kościoły do czasów nowożytnych. Luter i inni Reformatorzy odrzucili ordynację kobiet. Ta jednogłośna nauka powinna być zmieniona jedynie, jeśli byśmy mieli biblijne upoważnienie do ordynowania kobiet” (raport wstępny, s. 5).
18
oznaczało” w momencie pisania, a tym „co to oznacza” dziś dla nas, jakby to były dwie całkiem odmienne rzeczy. I co za tym idzie, podczas gdy w czasach Pawła ordynowanie kobiet byłoby szkodliwe dla misji Kościoła, w naszych czasach miało by być dla niej pomocne.
Prawdą jest, że musimy uporać się z Pismem w sposób niezwykle roztropny. Nie wszystko znajduje się na tym samym poziomie, nie wszystko ma dziś dla nas taki sam autorytet. Na przykład, wiele z praw Starego Testamentu zostało wypełnionych i przez to zastąpionych: prawo obrzędowe zostało spełnione w Chrystusie, naszym wielkim Przewodniku; prawo cywilne zostało zastosowane szczególnie do narodu Izraela (Luter nazwał je żydowskim „prawem saskim”), a dla nas nie ma już zastosowania. Dziesięć Przykazań, z drugiej strony, ciągle jest stosowanych; Jezus i apostołowie stale je potwierdzali. A Nowy Testament jest doskonałym i autorytatywnym komentatorem ST. Konsekwentnie, musimy być bardzo ostrożni, zanim wywnioskujemy, że niektóre nauki NT już nie są stosowane. Oczywiście, nie umywamy sobie już dłużej nóg (J 13). Lecz w każdym razie, zwyczaj ten nie jest przepisany w NT. Jezus zwyczajnie odnosi się do tego, jako „przykładu”, „szablonu” (J 13:15) na to, jak powinniśmy sobie wzajemnie służyć w Chrześcijańskiej miłości. Co jest przykazane, wymagane, to to, żebyśmy się nawzajem miłowali, jakkolwiek miłość ta może być wyrażona w naszej nowoczesnej kulturze35. Podobnie, w 1Kor 11:2-16, Paweł namawia kobiety, by dopasowały się, w swej żeńskiej skromności, do zwyczaju ich czasów poprzez noszenie nakrycia głowy podczas publicznych nabożeństw. W tych dniach był to znak, że były one zamężne, więc też przywiązane i zobowiązane wobec swoich mężów. Zwyczaje mogą się zmieniać, ale podstawa męskiego zwierzchnictwa pod Chrystusem i podporządkowania się kobiet (1Kor 11,3) pozostaje w mocy. Nie mamy wystarczającego autorytetu, by znieść przykazanie, wymóg Boży. Czynienie tego „wymaga nieposłuszeństwa wobec Chrystusa, Głowy Kościoła”36.
Oczywiscie świat pierwszego wieku różnił się od naszego na wiele sposobów (umywanie nóg, zakrywanie głowy to dopiero dwa przykłady). Jednak znaczenie tych różnic nie powinno być przesadzone. Kultury różnią się między sobą w kwestii zasad ich powierzchownych konfiguracji – stąd fascynacja badaniem innych kultur i języków. Ale im dłużej ktoś zagłębia się w innej kulturze, czy to starożytnej, czy współczesnej, tym bardziej zdaje sobie sprawę, że pod powierzchnią wszystkie ludzkie istnienia są takie same – z tymi samymi żądzami, potrzebami, aspiracjami etc. Mitem jest to, że współcześni mężczyźni i kobiety są zupełnie inni niż ludzie z czasów biblijnych. W głębi duszy wszyscy dzielimy wspólnie człowieczeństwo, które jest dalece ważniejsze od wszystkiego, co pojawia się na powierzchni.
Więc tym samym, Słowo Boże skierowane jest do wszystkich. Z jednego punktu widzenia, tak, są dwa horyzonty; musimy przekopywać świat Biblii, jego historię i języki, jeśli mamy go dokładnie pojąć. Lecz im bardziej współczujący wchodzimy w ten świat, ze „słuchającymi sercami”37, tym więcej usłyszymy tego samego Słowa, które było skierowane do ludzi z czasów biblijnych, skierowanego do nas dziś. Z kolei z innego punktu widzenia (co nie zostało prawie w ogóle podkreślone przez współczesnych uczonych), z Boskiej perspektywy tak naprawdę jest tylko jeden horyzont. Prorocy Starego Testamentu uczestniczyli w „Bożej radzie” (Jer 23,22) i mieli możliwość wejrzenia w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość z Bożej perspektywy. Ich słowo trwa nadal, podobnie jak deszcz czy śnieg, i osiąga boski cel doprowadzania ludzi do skruchy i wiary. Podobnie, apostołowie oraz ewangeliści NT otrzymali Słowo Jedynego, który widzi i przewiduje całą historię ludzi. Jak zaobserwował H. Wheeler Robinson, ludzie Boga poprzez
35 Zob. J 13:34: „Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali”. Słowo „przykazanie” to po grecku entole. Tego samego słowa Paweł używa w 1Kor 14:37 podtrzymując swój nakaz, by kobiety pozostały milczące w kościołach: „to, co wam piszę, jest przykazaniem (entole) Pańskim”.
36 Argument 5) z opisu CTICR sprawy „za ordynacją wyłącznie mężczyzn” (raport wstępny, s. 6).
37 Wedle oryginalnego hebrajskiego tekstu 1Krl 3:9, Salomon poprosił Pana, by dał mu „serce rozumne” (zwykle tłumaczone na „serce spostrzegawcze”).
19
pokolenia posiadają „prawną osobowość”38. Dlatego Mojżesz może przemawiać do Izraelitów jakieś 40 lat po wyjściu z Egiptu i Górze Synaj: „Pan, nasz Bóg, zawarł z nami przymierze na Horebie. Nie z ojcami naszymi zawarł Pan to przymierze, lecz z nami, z nami, którzyśmy tu wszyscy dziś przy życiu” (5Mojż 5:2-3). To, co Bóg powiedział do naszych praojców i matek, mówi do nas i „dziś” (Ps 95:7), chyba że istnieją jasne wskazówki, iż jest inaczej. Bóg, w którym „nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia” (Jak 1:17), Bóg, który jest „wczoraj i dziś, ten sam i na wieki” (Heb 13:8) dał to samo, jasne Słowo wszystkim pokoleniom Jego ludu.
Uwagi końcowe
a) Uwagi na temat roli duszpasterstwa w ogóle
Skoro debatujemy nad ordynacją kobiet, winniśmy wziąć pod uwagę to, że kapłaństwo wszystkich wierzących i pastorat nie są przeciwstawne. Musimy dalej podtrzymywać urząd księdza jako Boży dar dla Kościoła. Biblia naucza:
1) Królewskie kapłaństwo wszystkich wierzących, którzy „rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości” (1P 2,9). Składają ofiary z „serca skruszonego i zgnębionego”, chwały i dziękczynienia, nienagannego postępowania i pomocy wzajemnej (Ps 51,17; 50,14, 23; Heb 13,15-16).
2) Posługa duszpasterska ustanowiona przez Chrystusa. Księża nastąpili po apostołach spełniając dane im przykazanie Chrystusa, by paść Jego owieczki, odpuszczać i zachowywać grzechy, oraz sprawować Wieczerzę Pańską (J 21,15-17; 20,21-23; Mt 28,16-20; Łk 22,19). Paweł i Barnaba wskazywali starszych, kształcili mężczyzn będących „dobrymi nauczycielami”, w każdym miejscu nawracali i głosili Ewangelię (Dz 14,23). Ten sam List Piotra, który mówi o kapłaństwie wszystkich wierzących, mówi również do księży, którzy mają paść trzodę Bożą (1P 5,1-4).
b) Uwagi końcowe na temat ordynacji kobiet
Wątki, które poruszyłem w tej odpowiedzi odnoszą się jedynie do biblijnych argumentów za i przeciwko ordynacji kobiet. Uważam, że nikt nie może w żaden sposób udowodnić, iż „ważąc argumenty, biblijne i teologiczne dowody zezwalają na ordynację kobiet”. Pismo jasno rzecze coś zgoła przeciwnego: przykazanie Pańskie zakazuje ordynacji kobiet. Wobec tego jesteśmy związani sumieniem do przestrzegania tego przykazania.
Utrzymuję, że jeśli debata LCA jest ograniczona do „biblijnych i teologicznych dowodów”, rezultat powinien być oczywisty. Te siedem argumentów za ordynacją kobiet nie zostało skonfrontowane ze szczegółową analizą. Co więcej, nie jest to zaskakujące, gdyż pragnienie ordynowania kobiet nie ma tak naprawdę początku w Piśmie Świętym, lecz w socjologii i w duchu czasów. Można odnieść wrażenie, że podjęto starania, by znaleźć biblijny dowód za postawą zasadniczo wywodzącą się z kultury.
Czy będziemy niemniej jednak pouczeni, pomimo braku biblijnych dowodów, by „trwać w wierze, nie cofać się w strachu”?39 Argument ten brzmi pobożnie. Który chrześcijanin chce być
38 Corporate Personality in Israel [Zbiorowa osobowość w Izraelu] (Facet Books). Wyrażenie „zbiorowa osobowość” może nie być najbardziej trafne. Lepiej byłoby przemówić do zbiorowości, solidarności wszystkich ludzkich istnień „w Adamie” i wszystkich wierzących „w Chrystusie”.
39 To psychologiczne podejście odegrało znaczącą rolę w debacie Kościoła Anglii na temat ordynacji kobiet w 1992. W ostatnich dwóch zdaniach mowy końcowej przed głosowaniem, Biskup Guildford rzekł: „Więc prosimy Synod, by wykonał krok naprzód w przyszłość, Bożą przyszłość, pewny, że poprowadzi nas ku prawdzie. Proszę Synod o
20
oskarżony o strach i tchórzostwo, skoro on lub ona powinni trwać w wierze? Wyciągnięty wniosek jest następujący: „Lepiej żebym dołączył do postępowych, niż trzymał z konserwatystami”.
Ale jak takie przestrogi są użyte w Biblii? Wierszem, który najszybciej przychodzi do głowy jest słowo Pańskie do Mojżesza, gdy Egipcjanie ścigali Izraelitów i kiedy napotkali przeszkodę w postaci Morza Czerwonego: „Powiedz synom izraelskim, aby ruszyli” (2Mojż 14:15). To była w rzeczy samej sytuacja, w której ludzie zostali wezwani do trwania w wierze i nie cofaniu się w strachu. Lecz mieli oni ruszyć na rozkaz samego Słowa Pańskiego. Czyniąc to, pobłogosławił ich i pomógł w przeprawie przez Morze Czerwone. Jest to, wprawdzie, całkowicie odmienna sytuacja, gdy mówi się nam, iż musimy ruszyć nieposłuszni przykazaniu Pańskiemu. W takiej sytuacji powinniśmy raczej zwrócić uwagę na takie teksty, jak Iz 66:2: „[Tak mówi Pan:] Ja patrzę na tego, który jest pokorny i przygnębiony na duchu i który z drżeniem odnosi się do mojego słowa”.
Analogia z sądu może być tutaj trafna. Zanim osobę uzna się za winną, sędzia musi być przekonany ponad wszelką wątpliwość i decyzja musi być jednogłośna. Podobnie, jeśli jest jakakolwiek wątpliwość na zasadność ordynacji kobiet, kościół musi przestrzegać świadectwa Pisma i powstrzymać się od obalenia pozycji Kościoła utrzymywanej przez 2000 lat. Byłoby tragicznym podjąć decyzję w sprawie tego zagadnienia i podzielić kościół tylko na podstawie „wagi dowodów” (zakładając, że szala przechyla się właśnie w tę stronę).
głosowanie zdecydowane, jasne i pewne tej ustawy” (The Ordination of Women to the Priesthood: The Synod Debate [Ordynacja kobiet do stanu duchownego: debata podczas synodu], s. 76).
21
Aneks A
11 listopada 1992 roku około godziny 16:30 Kościół Anglii przyjął ordynację kobiet do stanu duchownego. Głosowano większością ponad dwóch trzecich w każdym z trzech domów soboru (biskupów, kleru, laikatu). Wcześniej tego dnia wygłaszano mowy za i przeciw temu ustawodawstwu. Z ludzi, którzy wypowiadali się przeciwko, najbardziej elokwentną osobą była Pani Sara Low. Jej przemowę można by opisać jako okrzyk serca, bądź w terminologii C. S. Lewisa, beczenie owieczki starającej się, by jej pasterz ją usłyszał. Sądzę, że jest ona zdolną rzeczniczką cichej większości luterańskich kobiet Australii.
„Mając dwadzieścia parę lat nawróciłam się dla Jezusa Chrystusa i wstąpiłam do Kościoła Anglii. Mój pierwszy ksiądz proboszcz, teraz biskup na tych ławach, powiedział mi, że Kościół Anglii oparty jest na Piśmie Świętym, świętej tradycji i ludzkim rozumie. To ustawodawstwo niezmiernie poważnie mnie zatroskało pod wszystkimi trzema względami.
Jedną z rzeczy, jakich się nauczyłam, odkąd jestem chrześcijanką jest to, że jeśli jesteśmy wierni ukazanej prawdzie to obietnice Nowego Testamentu są spełnione. Kościoły, które w to wierzą i tak czynią są, wiem to z mego doświadczenia, tymi pobłogosławionymi.
Jak wielu z tych tutaj, przysłuchiwałam się tej debacie niemal dwadzieścia lat. Słuchałam bardzo uważnie pierwszych argumentów o kulturowym uwarunkowaniu Jezusa i twierdzeń, iż Jezus nie mógł pozwolić sobie na mianowanie kobiet. Jeśli kulturowe uwarunkowanie było decydujące dla Jezusa to w ten sposób cała Jego nauka i wszystkie czyny są obarczone wpływem tamtych czasów. Nie ma w takim wypadku mowy o wiecznym Synu Bożym. Jezus Chrystus jest inny dziś od tego, jaki był wczoraj i jutro też będzie inny. Słuchałam argumentów, iż wczesny Kościół był równie niezdolny dokonać tej zmiany, jednak jest wręcz przeciwnie: co mogłoby stworzyć większy przyczółek dla pogańskiego świata, niż wprowadzenie żeńskich księży, z którymi poganie byli już zaznajomieni? Słuchałam argumentów na temat św. Pawła, gdzie klasyczny cytat [Ga 3:28] został wyrwany z kontekstu, nabierając znaczenia, jakiego żadne poprzednie pokolenie wierzących mu nie nadało. Byłam również świadkiem użycia tegoż cytatu do zaprzeczenia jasnej nauki na temat zwierzchnictwa w pozostałych listach św. Pawła. Słuchałam, jak dzielono doktrynę stworzenia na większe i mniejsze prawdy tak, aby zmniejszyć wartość komplementarności mężczyzn i kobiet do banalnej wzajemnej wymienialności. Słuchałam cierpliwie mowy pobożnej, rozważnej większości, gdy z pewnością nasz problem polegał na tym, że mniejszość jest także pobożna i rozważna.
Nie jest łatwo mówić takie rzeczy, lecz muszą zostać powiedziane, ponieważ jeśli Synod obali dziś autorytet Biblii, na nic zda się późniejsze powracanie z nadzieją na restytuowanie go przy innych zagadnieniach. Dla Kościoła autyrotet Pisma i przykład Jezusa zawsze były decydujące. Nie wierzę, że ten Dom ma moc ich obalenia.
Moją drugą obawą jest samo ustawodawstwo. Co z tymi, którzy mają odmienne zdanie? Czyż nie wydaje się dziwnym nazywać ‘innowiercami’ tych, którzy dokładnie wierzą w to, w co Kościół zawsze wierzył? Biskupi i arcybiskupi mogą dawać ustne zapewnienia, że nie będzie żadnych prześladowań przeciw takim księżom i ludziom świeckim, ale z wielkim smutkiem przychodzi mi mówić biskupom, że nie spotkałam ani jednego przeciwnika tej miary, który im wierzy. Powody są proste. Po pierwsze, żadne ustne zapewnienie nie może zanegować faktu, że stanowi się prawo dla dwóch klas chrześcijan. Jakiekolwiek istniejące dobre intencje zmarnieją w obliczu prawa i praktyk, jak to miało miejsce w pozostałych regionach. Po drugie, w wielu diecezjach duch tej ustawy trwał już parę lat. Ortodoksyjny kler jest wyłączony ze spotkań i sprawia się, że ordoksyjny laikat czuje się wyłączony przez zapał oficjalnej aprobaty, jak gdyby cierpieli na skutek jakiejś wstydliwej ułomności. Sama wystarcząco często doświadczałam tego w tych korytarzach.
Jednak jeśli ludzka nieuczciwość tej ustawy – która popycha starszych mężczyzn ku emeryturze i skazuje innych, by służyli już zawsze tym władzom, których główną kompetencją jest kompromis – jest haniebna, to jest to nic przy jej teologicznej arogancji i bluźnierstwie. Ustawa ta wyraźnie instruuje Pana Boga Wszechmogącego, kogo ma On wynieść na pozycję prowadzącego
22
Kościół. Duchowi Świętemu powie się ‘Możesz wybrać kogokolwiek tylko chcesz, o ile będzie to ktoś z nas’. Kościół, który neguje władzę Boga, nie jest Kościołem. Owoce tej debaty nie są owocami Ducha Świętego.
Co z przyszłością? Jeśli obudzisz się rano zagłosowawszy na tak, będziesz wiedział, że zagłosowałeś za nieodwracalnie podzielonym Kościołem, dla którego ukazana prawda Boga nie jest już miarodajna. Jeśli zagłosowałeś na nie, zbudzisz się do łez i uzdrawiającego kapłaństwa, lecz przede wszystkim do możliwości zaistnienia odnowionego Kościoła Nowotestamentowego, gdyż każdy z nas mógł być wtedy zgodny w popieraniu, szkoleniu i finansowaniu księdza, diakona, nauczyciela, proroka, uzdrowiciela, administratora, kierownika duchowego – wszystkich obiecanych przez Ducha Świętego.
Nalegam, by Synod głosował za autorytetem Słowa Bożego, za jednością Kościoła Chrystusowego i przeciwko tej zgubnej ustawie40.”
40 The Ordination of Women to the Priesthood: The Synod Debate [Ordynacja kobiet do stanu duchownego: debata podczas synodu], (Church House Publishing, 1993), s. 42-43.
23
Aneks B
Argumenty za i przeciw ordynacji kobiet, wzięte z tekstu „Ordynacja Kobiet: Otwarta odpowiedź na raport wstępny Komisji ds. Teologii i Relacji Międzykościelnych” (s. 3-6).
A. Argumenty za ordynacją kobiet były następujące:
1) Znaczenie tekstów kluczowych
Te dwa teksty... są wieloznaczne i otwarte na różnorakie interpretacje. Na przykład w 1Kor 14:34 nie jest jasne, jakiego rodzaju ‘ciszy’ Paweł nakazuje kobietom przestrzegać, skoro kobiety modlą się i prorokują (11,5, 13). Następnie, nie jest jasne, do czego odnosi się ‘przykazanie Pańskie’ (14,37), np. do milczenia kobiet czy też konieczności porządku w nabożeństwie.
W 1Tym 2 Paweł zwraca się do kobiet, by przyjęły cichą postawę, która raczej uczy niż szuka nauczania. Lecz jest niejasnym, dla kogo lub o co chodzi z ‘całym poddaniem się’ (w. 11), bądź co oznacza ‘nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem” (w. 12).
W obu tekstach nie jest całkowicie pewne, czy Paweł mówi o kobietach w ogóle czy o żonach w szczególności. Wreszcie nie ma wyraźnej wskazówki, że te przykazania są wiążące dla kościoła poza ich pierwotnym kontekstem.
2) Imperatyw misji
Apostolski zakaz wypowiadania się kobiet w zgromadzeniu podczas nabożeństwa (1Kor 14,33, 34; 1Tym 2,11, 12) opiera się na trosce o misję Kościoła do rozprzestrzeniania Ewangelii. Kobiety zadające pytania, debatujące nad sprawami w Kościele (1Kor 14,35), czy też zachowujące się w sposób władczy stanowiłyby obrazę szczególnie dla głównie żydowskich nawróconych bądź potencjalnych nawróconych. Troską Pawła nie jest tu męski porządek stanu duchownego, lecz uporządkowanie w przeciwieństwie do nieporządku, tak by nie dopuścić do złej reputacji Kościoła (patrz 1Kor 14,33, 35, 40).
3) Role odgrywane przez kobiety we wczesnym Kościele
Kobiety pracowały wraz z Pawłem ‘w Ewangelii’ (Fil 4,3); Pryscylla uczyła Apollosa (Dz 18,26); kobiety modliły się i prorokowały w czasie nabożeństwa (1Kor 11,5, 10; zob. też Dz 2,17); Feba nazwana jest ‘diakonisą’ i ‘patronką’ kościoła w Kenchreach (Rz 16,1, 2). To, że Paweł pozwala kobiecie się uczyć (1Tym 2,11) już jest rewolucyjnym krokiem oddalającym od żydowskiej praktyki, gdyż implikuje to, iż mogą one również nauczać. Dlatego spornym jest, czy 1Tym 2,12 (nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża) winien być czytany jako zasada bez zastrzeżeń.
4) Równość mężczyzn i kobiet w Chrystusie
Chrzcielna formuła Galacjan 3:2841 (por. 1Kor 12,13; Kol 3,11) daje kobietom pozycję w Kościele nieznaną we współczesnym judaizmie. Nowe stworzenie w Chrystusie (2Kor 5,17) potwierdza równą pozycję kobiet i mężczyzn przed Bogiem (zob. 1Mojż 1,26-28). Tak więc w małżeństwie mężowie i żony powinni się dopełniać (1Kor 7,4) i być sobie nawzajem poddani
41 W Ga 3:28 jest napisane: „Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie” (dodano kursywę).
24
z miłości (Ef 5,21). W obrębie duszpasterstwa Kościoła ordynacja kobiet jest odpowiednim zastosowaniem zasady równości.
5) Inkluzywizm Ewangelii
Inkluzywizm Ewangelii powinien również mieć swój wyraz wśród stanu duchownego. Inkluzywizm ten, który obejmował Żydów i pogan, niewolników i wolnych, mężczyzn i kobiety, miał namacalny wyraz we wczesnym Kościele (Ef 2,11-22; Flm 16). Doskonale wpasowuje się w urząd publiczny, w którego skład wchodzą także kobiety.
6) Reprezentacja w Chrystusie
Adam pierwszy obejmuje całą grzeszną ludzkość, zarówno mężczyzn, jak i kobiety (Rz 5:12, 15). W osobie nowego Adama, Jezusa Chrystusa, Bóg odkupuje i odnawia upadłą ludzkość, tak mężczyzn, jak i kobiety (Rz 5,15-19; 1Kor 15,45-49). Reprezentacja Chrystusa przez kobiety stała się możliwa dzięki ich upodobnieniu się do Niego. Wszyscy ci odkupieni przez Chrystusa są członkami Jego Ciała i przez to zdolni reprezentować Go przed tym Ciałem, skoro zostali ‘słusznie wezwani’ do pełnienia funkcji publicznej
7) Legitymowana konkluzja.
Fakt, że wiele kościołów luterańskich zaczęło, wbrew tradycji Kościoła, ordynować kobiety w tym stuleciu, nie musi koniecznie sugerować, że Kościół był w błędzie i musi żałować za fałszywe nauki. Oznacza to, że niektórzy luteranie przybyli, by uczyć się z Pisma Świętego możliwych dróg dla życia Kościoła, które nie byłyby kulturowo akceptowalne we wcześniejszych wiekach
B. Argumenty za ordynacją wyłącznie mężczyzn były następujące:
1) Przykazanie Pańskie:
1Kor 14,33b oraz 1Tym 2,11-14 są podstawowymi tekstami przeciwko ordynacji kobiet, ponieważ mówią o przewodnictwie mężczyzn w publicznym nabożeństwie. Te ustępy wyraźnie stwierdzają, że Bóg nie pozwala kobietom prawić kazań, ani nauczać w służbie duszpasterskiej. To utrzymuje się w mocy nawet, jeśli można by wykazać, że znaczenie poszczególnych słów i zdań jest niepewne. Zakaz mówienia nie jest żądaniem absolutnego milczenia, lecz powstrzymuje kobiety od kazania i nauczania w publicznym nabożeństwie. Dlatego kościół nie ma władzy, by ordynować kobiety. Apostoł Paweł twierdzi, że zakaz ten jest przykazaniem Pańskim, które stosuje się we wszystkich kościołach (1Kor 14,33b, 37; zob. też 1Tym 3,15) i ostrzega, że ci, którzy go zlekceważą, nie będą uznani przez Boga w Jego Kościele (1Kor 14,38).
2) Znaczenie Galacjan 3,28
Nie powinno się używać Ga 3:28 do poparcia ordynacji kobiet, ponieważ ten fragment nie tyczy się doktryny funkcji publicznej. Mówi on raczej, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety mają ten sam status przed Bogiem Ojcem jako Jego przybrane dzieci i że mają taki sam dostęp do Bożej łaski przez chrzest. Ich równość przed Bogiem nie wpływa na ich odrębność czy powołanie jako mężczyzn i kobiet wraz z ich płciowością oraz dopełniającymi się rolami w małżeństwie, rodzinie i w Kościele. Ich seksualność nie jest obalana czy lekceważona, lecz uświęcona, by służyć zgodnie z ich rolami w rodzinie i kościele.
3) Praktyka Jezusa i apostołów
25
Wykluczenie kobiet z funkcji publicznej potwierdzone jest przez wcześniejsze wyznaczenie przez Jezusa wyłącznie męskich apostołów (Mt 10,24; Mk 3,14-19; Łk 6,12-16) i powierzenie im sprawowania Wieczerzy Pańskiej (Łk 22,14-30). Podobnie jest w przypadku praktyki apostołów w wyznaczeniu mężczyzny jako zastępcy Judasza (Dz 1,21) oraz wyłącznie mężczyzn na księży zgromadzeń, które założyli (2Tym 2,12; zob. też 1Tym 3,2; Tyt 1,5). Chociaż kobiety pracowały z Pawłem w Ewangelii, nigdy nie zostały wyznaczone na starszych.
4) Praktyka Kościoła Powszechnego
Ordynacja kobiet, za którą opowiadały się niektóre sekty w drugim i trzecim wieku naszej ery, została odrzucona przez biskupów i rady wczesnego Kościoła z biblijnych powodów, tak samo, jak przez ortodoksyjne kościoły do czasów nowożytnych. Luter i inni Reformatorzy odrzucili ordynację kobiet. Ta jednogłośna nauka powinna być zmieniona jedynie, jeśli byśmy mieli biblijne upoważnienie do ordynowania kobiet.
5) Reprezentacja zwierzchnictwa Chrystusa
Ordynacja kobiet przeczy rzeczywistości męskiego zwierzchnictwa w Kościele i rodzinie, która została ustanowiona przez Boga poprzez stworzenie Adama i wcielenie Syna Bożego jako osoby płci męskiej (1Kor11,3.8.9; Ef 5,22-24; 1Tym 2,13). Dlatego pociąga ona za sobą nieposłuszeństwo wobec Chrystusa, Głowy Kościoła i brak szacunku dla Jego daru ładu w Kościele (1Kor 14,34; 1Tym 2,11).
6) Księża jako ojcowie duchowni
Jezus wybrał mężczyzn, by reprezentować zarówno Jego, jak i Ojca Niebieskiego w posłudze słowa i sakramentu (J 20,21-23). Księża bowiem mówią nie tylko za Chrystusa, lecz głoszą również słowo Boga Ojca (Łk 10,16; zob. też Mt 10,40; J 13,20), dlatego muszą to być mężczyźni, aby mogli oni służyć jako ojcowie duchowi dla Bożej rodziny (1Kor 4,14, 15).
Bibliografia
P. Brunner, The Ministry and the Ministry of Women [Kapłaństwo a kapłaństwo kobiet], Concordia, Saint Louis, 1971
B. Giertz, "Twenty-Three Theses on the Holy Scriptures, The Woman, and The Office of the Ministry" [„Dwadzieścia trzy tezy na temat Pisma Świętego, kobiet i posługi kapłańskiej”], The Springfielder 33/4, 10-22 (Bo Giertz, Biskup Luterańskiego Kościoła Szwecji, jest autorem The Hammer of God [Młota Bożego])
M. Harper, Equal and Different. Male and Female in Church and Society [Równi i różni. Mężczyzna i kobieta w kościele i społeczeństwie], Hodder & Stoughton, Londyn, 1994 (popularna książka w miękkiej oprawie)
J. Kleinig, "Scripture and the Exclusion of Women from the Pastorate (I)" [„Pismo i wykluczenie kobiet z urzędu pastora (I)], Lutheran Theological Journal [Luterańskie czasopismo teologiczne], sierpień 1995, 74-81
J. Kleinig, "Scripture and the Exclusion of Women from the Pastorate (II)" [„Pismo i wykluczenie kobiet z urzędu pastora (II)], Lutheran Theological Journal [Luterańskie czasopismo teologiczne], grudzień 1995, 123-29
G. Knight III, Commentary on the Pastoral Epistles [Komentarz na temat listów pasterskich], Eerdmans, Grand Rapids, 1992, 138-49
F. Leske, The Pastoral Letters [Listy pasterskie], Lutheran Publishing House, Adelajda, 1986, 53-57
26
C.S. Lewis, Fernseed and Elephants and Other Essays on Christianity [Ziarno paproci, słonie i inne eseje na temat chrześcijaństwa] (Glasgow: Collins, 1975)*
C.S. Lewis, 'Priestesses in the Church?' [‘Kapłanki w kościele?’], God in the Dock. Essays on Theology and Ethics [Bóg na ławie oskarżonych. Eseje na temat teologii i etyki]; pod red.: W. Hooper; Eerdmans, Grand Rapids, 1970, 234-239.
* Ludziom świeckim i księżom, którzy się zniechęcili i myślą „jeśli nasi przywódcy i teolodzy nie mogą zdecydować w tej sprawie, jakże my możemy?” polecam serdecznie przeczytać esej "Fernseed and Elephants" [„Ziarno paproci i słonie”] w tym zbiorze esejów Lewisa. W podobnym tonie do C.S. Lewisa, Marcin Luter pisze, że Chrystus daje moc osądzania nauk nie tylko „biskupom, uczonym i radom”, lecz także „każdemu i wszystkim spośród chrześcijan” ("That A Christian Assembly Or Congregation Has The Right And Power To Judge All Teaching And To Call, Appoint, And Dismiss Teachers, Established And Proven By Scripture" [„O tym, że chrześcijański zbór lub zgromadzenie ma prawo i moc osądzania wszelkich nauk i do powoływania, wyznaczania oraz odwoływania nauczycieli, ustanowione i udowodnione przez Pismo”], Luther's Works, vol. 39, s. 305-314).

Portal Konfesyjni Luteranie

Portal „Konfesyjni” został założony z inicjatywy wiernych Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w R.P. celem kultywowania czystości i prostoty wykładni Słowa Bożego zawartej w Księgach Symbolicznych a także rozbudzenia zachwytu nad starochrześcijańskimi korzeniami naszej liturgii, która wraz z sakramentem Wieczerzy Pańskiej, stanowi centrum religijnego życia Chrześcijan wyznania Ewangelicko - Augsburskiego.